Wysokie zwycięstwo 32-21 MTS-u nad Viretem Zawiercie w sobotni wieczór ucieszyło kibiców chrzanowskiej drużyny, która wreszcie pokazała klasę.

W 11. minucie gospodarze prowadzili już 9-2. Na przerwę podopieczni Adama Piekarczyka schodzili z czterobramkową zaliczką (14-10). Po zmianie stron grający szybko i skutecznie szczypiorniści MTS-u systematycznie powiększali przewagę. Prowadzili kolejno 15-11 i 19-13. Po bramce aktywnego Daniela Pytlika gospodarze odskoczyli na 23-13 i losy potyczki zostały praktycznie rozstrzygnięte. W 50. minucie przy stanie 26-15 trener gości Krzysztof Adamuszek (niegdyś zawodnik MTS-u) wziął czas dla swojej drużyny, ale nie mogło to już przynieść większego efektu. Jedenastobramkowe zwycięstwo w tym prestiżowym meczu to prawdziwa deklasacja zespołu z Zawiercia.
(MOR)

Na zdjęciu: Marcin Skoczylas (MTS) powstrzymuje atak rywala z Viretu Zawiercie