Przełom Online
Makabryczna zbrodnia w Trzebini
W piątek wieczorem zginęła 55-letnia mieszkanka Trzebini. Prawdopodobnie utopił ją w wannie 57-letni mąż, który następnie podciął sobie gardło i żyły. Zwłoki obojga znalazł ich 23-letni syn.
- Około godz. 21.30 wracał z pracy do domu przy ul. Wierzbowej na os. Siersza. Nie mógł dostać się do środka, bo mieszkanie zamknięte było od wewnątrz. Zauważył otwarte okno, więc poprosił sąsiada o pożyczenie drabiny. Kiedy wszedł, odnalazł matkę leżącą w ubraniu w wannie pełnej wody. Natychmiast zaalarmował pogotowie. Na miejsce udała sie też policja. Lekarz stwierdził zgon - relacjonuje asp. Ryszard Opiała z Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie.
W trakcie oględzin domu, na strychu odkryto zwłoki męża zamordowanej. Wszystko wskazuje na to, że popełnił samobójstwo, podcinając sobie przeguby rąk i gardło. Obok denata leżały żyletki i list.
- Był bardzo krótki. Wyjaśniał w nim tylko, że muszą umrzeć razem. Mężczyzna leczył się psychiatrycznie. Znęcał sie nad żoną, która jakiś czas temu zgłosiła ten fakt na policji. Dzielnicowy kilkakrotnie odwiedzał ten dom - mówi Ryszard Opiała.
Prawdopodobną przyczyną morderstwa, a potem samobójstwa była wcześniejsza kłótnia małżonków.
(E)
Komentarze
7 komentarzy
Wicie co??? Dla mnie to jest chore!!! Skoro koieta zgłaszała to na policje to po co ona zaostała z tym chłopem!!!
bo taka mamy policje najlepiej zeby bantyte,zlodzieja palcami pokazac .To jest opieszalosc policji i oni domagaja sie podwyzek 800zl i nic wiecej
To są efekty naszego systemu, niestety aby uzyskać pomoc ze strony służb porzadkowych musi stać się tragedia. Pomimo zgłoszenia faktu przemocy w rodzinie policja nie interweniuje. Pomoca maja być wizyty dzielnicowego, jednak gdy zjawia sie obca osoba delikwent zachwuje sie przykładnie. Natomiast dramaty dzieja się za zamknietymi drzwiami, po jego krótkiej bezoowocnej wizycie.Należałoby zreformować system pomocy osobom, które borykaja się z przemoca i patologią.
Tybciu współczuje jeszcze o Jadzi nie zapomnieliśmy a teraz twoi Rodzice!!!
Takie wyjście z problemów ,nie jest żadnym wyjściem . Ale "Hela" są środowiska w ktorych żyją osoby bezradne /nie mylić z naszą bezradną inteligencją /,To właśnie im trzeba się przypatrzyć ,zainteresować ,pomóc.Chociaż cholera wie ,gdzie się może stać nieszczęście ."Hela" ,też mi żal tego chłopca .Zanim napisałam ,to sie pobeczałam .Pozdrawiam Cię "Hela " .
Wyrazy współczucia dla Syna... :(
No i dużo to potrzeba żeby odejść z tego świata, wariatów powinno się zamykać i leczyć!!!a kobiety też są nie mądre, dając się w ten sposób traktować, skoro dzielnicowy wiedział co tam się wyrabia, dlaczego jakoś nie pomógł?