Przełom Online
CZWARTEK. Zdarzyło się dzisiaj
Czwartek, godz. 13.00. Chrzanowski fotograf Andrzej Ptak wycina z arkusza odbitki zamówione przez klientkę.
Zakład prowadzi od 1981 roku. Choć miał zostać geodetą, ostatecznie skończył szkołę fotograficzną w Katowicach.
- Gdy zaczynałem, robiłem zdjęcia aparatem marki zenit. Do tego dochodził powiększalnik za 180 złotych. Nie miałem zegara, więc sam odliczałem czas naświetlania. Kolorowe zdjęcia robiło się wtedy nie częściej, niż raz na miesiąc – śmieje się na wspomnienie o zawodowych początkach Andrzej Ptak.
Na początku lat osiemdziesiątych w Chrzanowie było tylko kilka zakładów.
- Dziś konkurencja jest znacznie większa. Fotografia cyfrowa wszystko zmieniła. Teraz jest okres wakacyjny, a bardzo niewiele osób robiło u mnie odbitki z wakacji. O ile dawniej wywoływanie filmów amatorskich stanowiło 90 procent przychodów, dziś jest to niecała połowa. Reszta to wpływy z imprez, głównie ślubów – dodaje fotograf, któremu w pracy pomaga żona.
(RAT)