Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

TV PRZEŁOM. Życie w rodzinie zastępczej

19.11.2009 12:17 | 5 komentarzy | 2 410 odsłony | red
Liczba dzieci potrzebujących natychmiastowej pomocy stale rośnie w naszym powiecie. Pomysłowość rodziców w znęcaniu się nad własnym potomstwem bywa zastraszająca. Ratunkiem mogłyby być rodziny zastępcze, ale ich liczba na razie jest za mała, aby wszystkie doznające przemocy maluchy mogły skorzystać z ich wsparcia.
5
TV PRZEŁOM. Życie w rodzinie zastępczej
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Liczba dzieci potrzebujących natychmiastowej pomocy stale rośnie w naszym powiecie. Pomysłowość rodziców w znęcaniu się nad własnym potomstwem bywa zastraszająca. Ratunkiem mogłyby być rodziny zastępcze, ale ich liczba na razie jest za mała, aby wszystkie doznające przemocy maluchy mogły skorzystać z ich wsparcia.

Obecnie w 115 rodzinach zastępczych w naszym powiecie przebywa blisko 200 dzieci. Zdarza się, że nie ma ich gdzie ulokować, Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie zmuszone jest umieszczać je w placówkach działających w innych powiatach. Wiąże się to z dodatkowym stresem dzieci, a także dużymi kosztami.

- Nieraz słyszy się, że ludzie zakładają rodziny zastępcze po to, żeby na tym zarobić. To absolutna nieprawda, bo praca z takimi pokrzywdzonymi dziećmi jest bardzo trudna i trwa 24 godziny na dobę przez cały rok. Żeby zajmować się maluchami trzeba to po prostu kochać - przekonuje Barbara Paliwoda z Mętkowa, która z mężem Andrzejem prowadzi rodzinę zastępczą.
(e)

ZOBACZ W TV PRZEŁOM

ŻYCIE W RODZINIE ZASTĘPCZEJ