Przełom Online
TRZEBINIA. Uciekał przed policją, zderzył się z radiowozem
Do policyjnego aresztu trafił w niedzielę 27-letni mieszkaniec Trzebini. Nie dość, że ukradł paliwo ze stacji benzynowej, to uciekał przed policją, a na punkcie blokadowym w Woli Filipowskiej o mało co nie potrącił funkcjonariusza. W końcu uderzył samochodem w radiowóz.
W niedzielę przed północą do komisariatu policji w Trzebini zadzwonił pracownik stacji paliw, by zgłosić kradzież. Z jego informacji wynikało, że kilka minut wcześniej kierowca daewoo tico zatankował za blisko 130 zł i odjechał, nie regulując rachunku.
- Jeden z patroli zauważył poszukiwany pojazd na ul. Krakowskiej w Młoszowej. Mimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych kierowca nie zatrzymał się, ale jechał dalej w kierunku Krzeszowic. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Kierujący nie reagował. Nie zatrzymał się nawet na punkcie blokadowym, ustawionym w Woli Filipowskiej. Funkcjonariusz musiał ratować się skokiem na pobocze, bo inaczej zostałby potrącony – relacjonuje Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.
Kilkanaście metrów dalej kierujący tico doprowadził do kolizji z radiowozem. Dopiero wtedy udało się go zatrzymać. Był trzeźwy. Pobrano mu jednak krew na zawartość narkotyków w organizmie.
(EJB)
Komentarze
2 komentarzy
haha śmiech na sali:) luigi powiem Ci, że po tej akcji jakby mnie próbowała policja zatrzymać za pasy czy prędkość to chyba lepiej uciekać:) jeżeli przez 20 km nie mogli zatrzymać 45 konne tico to przy moim ropniaku ponad 100 konnym widzieli by spaliny...
Co to za super Daewoo Tico (WRC?!) i co to za świetny kierowca (STIG?!) a raczej co za świetni policjanci co nie mogli go dogonić od Młoszowej do Woli Filipowskiej (nie wspomnę już o tym bohaterze, który musiał ratować się skokiem na pobocze, bo inaczej zostałby potrącony przez pędzące "żelazko")?! Wszyscy zasługują na szacunek! Czekam z niecierpliwością na więcej szczegółów z tej brawurowej akcji.