ŹREBCE. Dwa pozostałe w leśnym zagajniku szczeniaki, spośród pięciu, które strażacy razem z członkami Fundacji Pro Animals wydobywali z ziemi, są bezpieczne. Nadal chowają się w lisiej norze.

- Co dzień przynosimy im w pobliże pożywienie, ale pieski są wystraszone i za każdym razem, gdy ktoś próbuje się do nich zbliżyć, uciekają do dziury, skąd nie ma możliwości ich wydobyć. Trzy pozostałe, które strażacy z niej wyciągnęli są już w domach tymczasowych - podkreśla Urszula Sołtysik z Pro Animals na Pomoc Zwierzętom.

Fundację zaalarmowali mieszkańcy sołectwa, widzący biegające w lesie niedaleko drogi psy. Według szacunków szczeniaki mogły się urodzić około sześciu tygodni temu. Ich matka nadal błąka się po okolicy.

Akcja ratunkowa w lesie w Źrebcach trwa od niedzieli. Okazało się, że szczeniaki tak głęboko zakopały się w rozgałęzionej lisiej norze, że konieczne było przekopywanie ziemi łopatami. Do akcji w poniedziałek wkroczyli strażacy OSP w Balinie. Wydobyli dwie suczki i jednego pieska. Są odrobaczone i odpchlone. Niedługo, gdy zostaną zaszczepione, fundacja będzie szukać osób chętnych do ich adopcji.

- Liczymy, że w najbliższym czasie uda się również zaopiekować dwoma pozostałymi w lesie szczeniakami - dodaje Urszula Sołtysik.
(e)