Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

Bocian ze spokojem patrzy na zalewającą Gromiec wodę

05.06.2010 12:22 | 2 komentarze | 1 792 odsłona | red
GROMIEC. Nie boi się ani huku pomp odprowadzających wodę, ani strażaków. Kilka razy dziennie siada na obciętym konarze drzewa przy ulicy Broniewskiego. Obserwuje walkę ludzi z powodzią. Maria Ciupek żartobliwie mówi na ciekawskiego bociana - Wojtek.
2
Bocian ze spokojem patrzy na zalewającą Gromiec wodę
Bocian Wojtek z samicą w gnieździe
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

GROMIEC. Nie boi się ani huku pomp odprowadzających wodę, ani strażaków. Kilka razy dziennie siada na obciętym konarze drzewa przy ulicy Broniewskiego. Obserwuje walkę ludzi z powodzią. Maria Ciupek żartobliwie mówi na ciekawskiego bociana - Wojtek.

- Bociany przylatywały do Gromca od zawsze. Nie potrafię sobie przypomnieć nawet, kiedy zagnieździły się tu pierwszy raz. Na pewno, było to na długo przed wybuchem drugiej wojny światowej. Niemcy w czasie okupacji robili im zdjęcia – opowiada Maria Ciupek, mieszkanka Gromca. Przy jej domu ptaki uwiły sobie gniazdo wśród konarów dębu.

Wojtka czasami można spotkać albo siedzącego na drzewie, albo spacerującego po posesji pani Marii. Szuka wtedy pożywienia: żab, jaszczurek i myszy. Samica rzadko wychodzi z gniazda. Pilnuje jaj.

W tym roku ptaki przyleciały nieco później, bo dopiero na początku kwietnia. Zazwyczaj są już w marcu, na Józefa. Mieszkańcy wyczekują ich z niecierpliwością. Gdy się zagnieżdżą, to znak, że wkrótce będzie wiosna.
(pał)