Przełom Online
Bocian ze spokojem patrzy na zalewającą Gromiec wodę
GROMIEC. Nie boi się ani huku pomp odprowadzających wodę, ani strażaków. Kilka razy dziennie siada na obciętym konarze drzewa przy ulicy Broniewskiego. Obserwuje walkę ludzi z powodzią. Maria Ciupek żartobliwie mówi na ciekawskiego bociana - Wojtek.
- Bociany przylatywały do Gromca od zawsze. Nie potrafię sobie przypomnieć nawet, kiedy zagnieździły się tu pierwszy raz. Na pewno, było to na długo przed wybuchem drugiej wojny światowej. Niemcy w czasie okupacji robili im zdjęcia – opowiada Maria Ciupek, mieszkanka Gromca. Przy jej domu ptaki uwiły sobie gniazdo wśród konarów dębu.
Wojtka czasami można spotkać albo siedzącego na drzewie, albo spacerującego po posesji pani Marii. Szuka wtedy pożywienia: żab, jaszczurek i myszy. Samica rzadko wychodzi z gniazda. Pilnuje jaj.
W tym roku ptaki przyleciały nieco później, bo dopiero na początku kwietnia. Zazwyczaj są już w marcu, na Józefa. Mieszkańcy wyczekują ich z niecierpliwością. Gdy się zagnieżdżą, to znak, że wkrótce będzie wiosna.
(pał)
Komentarze
2 komentarzy
ze spokojem bo ma skrzydła
Całkiem ładna fotka boćka Wojtka z Wojtkową.