Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

Powiat buduje chodnik. Mieszkańców zalewa

11.06.2010 12:01 | 0 komentarzy | 2 600 odsłony | red
BOLĘCIN. Odkąd na potrzeby budowy chodnika przy ul. Krakowskiej drogowcy zasypali przydrożny rów, mieszkańcy pobliskich domów walczą z wodą. - Dotąd woda spływała do rowu, teraz stoi nam na posesjach. Na ogródkach mamy śmierdzące bajora, na których tylko mnożą się komary – skarży się Anna Warzecha z ul. Krakowskiej.
0
Powiat buduje chodnik. Mieszkańców zalewa
Mieszkańcy ul. Krakowskiej w Bolęcinie skarżą się na wodę, która stoi nie tylko w miejscu, gdzie ma powstać chodnik, ale i na ich posesjach
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

BOLĘCIN. Odkąd na potrzeby budowy chodnika przy ul. Krakowskiej drogowcy zasypali przydrożny rów, mieszkańcy pobliskich domów walczą z wodą. - Dotąd woda spływała do rowu, teraz stoi nam na posesjach. Na ogródkach mamy śmierdzące bajora, na których tylko mnożą się komary – skarży się Anna Warzecha z ul. Krakowskiej.

- Przez ostatnie lata sam utrzymywałem rów przy drodze. Kosiłem go, czyściłem. I dotąd nie mieliśmy problemu ze spływającą z góry wodą. Teraz, gdy rów zakopano, mamy i to poważny – mówi jej mąż, Jerzy Warzecha.

Na polecenie Powiatowego Zarządu Dróg w Chrzanowie drogowcy ułożyli w rowie rurę. Ta odbiera jednak wyłącznie wodę z ulicy. Tej gruntowej już nie.

- Napisaliśmy do powiatu pismo o zabezpieczenie wód gruntowych. Do dziś żadnej odpowiedzi nie ma. Powiadomiliśmy też radnych, sołtysa. Liczymy, że pomogą. Póki chodnik nie został jeszcze ułożony, jest szansa, by ten problem jakoś rozwiązać – dodaje Anna Warzecha.

- Budowa chodnika w wodzie to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Ona cały czas będzie go podmywać, aż wreszcie znajdzie sobie gdzieś ujście i zacznie go zalewać. Całą robotę trzeba będzie robić od nowa – twierdzi ich sąsiad Kazimierz Chrobak.

- Tak się stało na odcinku wybudowanym trzy lata wcześniej. Tyle że tam tylko w jednym miejscu woda spływa przez chodnik na ulicę i nawet dziś, choć od kilku dni nie pada, jest tam kałuża – Jerzy Warzecha pokazuje zalany chodnik.

Dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Chrzanowie Grzegorz Żuradzki, nie kojarzy, jakoby na tym odcinku ul. Krakowskiej był wcześniej rów. Sprawdzi to jednak na sporządzonej przed rozpoczęciem inwestycji dokumentacji zdjęciowej. Deklaruje, że być może jeszcze w piątek podjedzie na miejsce i zobaczy, czy problemom mieszkańców da się jakoś zaradzić. Odpowiedź da im w poniedziałek.
(AJ)