MAŁOPOLSKA
Pielęgnują ideę św. Brata Alberta od kilku dekad (ZDJĘCIA)
Gdy zaczął sypać się komunizm...
A wszystko zaczęło się w Radwanowicach w 1987 roku. Zofia Tetelowska, właścicielka dworu w tej podkrakowskiej miejscowości, już od pewnego czasu rozmyślała, na jaki cel przeznaczyć obiekt. To był prawdziwy łut szczęścia, że dwór przetrwał czasy PRL-u nierozparcelowany.
Gdy z końcem lat 80. zaczął sypać się komunizm, pojawiła się możliwość tworzenia społecznych organizacji charytatywnych. Właścicielkę dworu do skorzystania z tej furtki zainspirował Stanisław Pruszyński, rodem z Wołynia. Pochodził z ziemiańskiej rodziny. I choć w czasach wojennej zawieruchy stracił majątek, pamiętał, jak we dworze na Wołyniu osoby niepełnosprawne znajdowały nie tylko schronienie, ale i pracę na roli, w ogrodzie, przy gospodarskich zwierzętach. Tak narodziła się się idea powstania Fundacji Św. Brata Alberta. Patron organizacji nie był przypadkowy. Św. Brat Albert, czyli Adam Chmielowski - polski zakonnik, powstaniec styczniowy, malarz, święty Kościoła katolickiego, zasłynął z pełnego poświęcenia pracy dla biednych i potrzebujących.
Powstawanie przez pączkowanie
W tworzenie organizacji od samego początku zaangażował się ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, obecny prezes Fundacji im. Św. Brata Alberta. Był wówczas kapelanem wspólnot Wiara i Światło, które opiekowały się dziećmi z niepełnosprawnościami. Trudności udało się przezwyciężyć, a Fundacja zaczęła się rozwijać. Macierzysta siedziba w Radwanowicach przeszła przebudowę, w dużej mierze w ramach prac społecznych. A wkrótce zaczęły powstawać jej filie. Jedną z pierwszych była ta w Chrzanowie - w parafii św. Mikołaja. Uruchomiono tu najpierw świetlicę terapeutyczną, a potem warsztaty terapii zajęciowej.
- Można powiedzieć, że placówki powstawały przez pączkowanie. Gdy do Chrzanowa zaczęli przyjeżdżać podopieczni z Libiąża i Trzebini, rozpoczęliśmy poszukiwania obiektów na terenie tych miast - wspomina prezes Fundacji.
(Całość artykułu o Fundacji dostępna w aktualnym 48. numerze „Przełomu": e-prasa lub e-Kiosk.pl)
Kiermasz świąteczny
Zapraszamy wraz z Fundacją na świąteczne kiermasze, na których można zakupić prace jej podopiecznych - ręcznie robione dekoracje i stroiki bożonarodzeniowe. Już w najbliższą niedzielę 10 grudnia w godzinach dopołudniowych odbędzie się jeden z nich przy kościele św. Ap. Piotra i Pawła w Trzebini.
Zamówienia można też składać telefonicznie +48 32 612 13 75 lub kontaktując się przez profil facebookowy z WTZ w Trzebini.
Koniecznie obejrzyjcie zdjęcia, które przedstawiają tylko niektóre z tych pięknych dekoracji. Pieniądze ze sprzedaży ozdób będą wykorzystane w całości na rehabilitację społeczną podopiecznych warsztatów.