Organizacja działa prężnie od 2020 r. Jej celem jest propagowanie łucznictwa jako sportu i rekreacji, organizacja i uczestnictwo w zawodach łuczniczych, a także w imprezach plenerowych. Liczy 15 dorosłych członków plus dzieci i młodzież.

Nazwa imprezy Arroween powstała z połączenia nazwy Trzebińskiego stowarzyszenia oraz zwyczaju związanego z maskaradą zwaną Halloween.

Na sobotnie zawody, na terenach wokół Trzebińskiego Zalewu Chechło zjechali zawodnicy między innymi: z Sanoka, Storbierna, Tarnowa, Tomaszowa Mazowieckiego, Krakowa, Rybnika, Mikołowa oraz Chrzanowa.

Była to 4. edycja tego wydarzenia. Poprzednie odbyły się w Pogorzycach oraz dwa razy w Psarach.

Uczestnicy zostali podzieleni na dwie grupy: dyniogłowych, którzy strzelali do sylwetek upiorów na tarczach oraz upiorów, którzy celowali do dyń. Na terenie zmagań rozlokowano 30 tarcz, do których zawodnicy strzelali z czterech typów łuków: tradycyjnych, bloczkowych, typu hunter oraz bearaw. Każdy ze startujących mógł oddać trzy strzały do celu. Na sportowców czekały zarówno dodatnie jak i ujemne punkty.

Na najlepszych czekały dyplomy oraz nagrody rzeczowe.

- Zajmujemy się przede wszystkim wypoczynkiem na świeżym powietrzu, rekreacją i sportem, takim nietypowym, który staje się coraz bardziej popularny. W tym roku przed nami jeszcze zmagania w Lidze Zimowej 3D. - Prezes Michał Lis.