Trzebinia
FOTOINTERWENCJA Z TRZEBINI. Niebezpieczna topola przy drodze
AKTUALIZACJA
Stara topola ma mocno zmurszały pień. Jak dobrze się jej przyjrzeć, w dolnej jego części jest dziura. Zachodzi więc obawa, że silniejszy podmuch wiatru przewróci drzewo. Nie jest wykluczone, że spadnie na ulicę lub nadjeżdżający samochód.
Temat kierujemy do służb powiatowych, bo ul. Kopalniana jest drogą jak się okazuje powiatową. Nie zaszkodzi też oczywiście zainteresowanie gminy tą interwencją. I czekamy na reakcję lub informację, czy w tym miejscu jest bezpiecznie.
Komentarze
4 komentarzy
@Makariusz: 99% wypadków polegających na przygnieceniu przez drzewo dotyczy pracowników prowadzących wycinki. Jak łatwo obliczyć, gdyby zaprzestano kompulsywnie reagować na urojone zagrożenie o prawdopodobieństwie 0%, można łatwo uratować kilkanaście ludzkich żyć rocznie. Tak są to poważne sprawy, i nie mogą o nich decydować roztrzęsione na widok pająka histeryczki. Jak drzewo się przewróci, to wtedy się je pozbiera. Bezpieczniej dla wszystkich. Już samo prawdopodobieństwo, że spadnie w kierunku przeciwnym niż droga wynosi ok. 80%. Przypadków, że spadnie na kogoś jest 1/rok, chyba że podczas wichury. Ale wtedy powinno się siedzieć w domu.
Dobrze byłoby, gdyby poczynając od wskazanej topoli, dokonano przeglądu stanu przydrożnych drzew, a tych zagrażających bezpieczeństwu nie brakuje. My to wiemy, Przełom dostrzega temat, nagłaśnia i stara się interweniować, a służby powiatowe udają, że wszystko ok. Stare drzewa stanowią zagrożenie nie większe, niż te wszędobylskie dziurska w drodze, których odpowiedzialni za stan nawierzchni dziwnie dostrzec nie mogą, a jak już dostrzegą, to stosują takie nowoczesne techniki łatania i zalepiania, że lepiszcze wiatr rozwiewa.
Dla Ciebie @AAA może to i jest nieistotne, jak widać dla włodarzy miasta też, ale gdy drzewo faktycznie się przewróci, a widać, że ma do tego tendencje, to co wtedy napiszesz tutaj? Że mądry Polak znów po szkodzie? A gdy ktoś zginie, co miało miejsce już wiele razy w Polsce w przypadku takich drzew, to co wtedy powiesz? Litości, to są poważne sprawy.
Dziś spadło mi takie drzewo przed maskę. Jakiś idiota ścinał gałęzie, siedząc na drzewie, zero oznakowania, nikt nie kierował ruchem. Gdyby nic nie robił, nie byłoby żadnego zagrożenia. JA uważam, że znacznie groźniejsza jest dziura w drodze którą widać na zdjęciu. Rowerzysta próbując ją ominąć może wpaść pod cysternę z trującym gazem, która wywróci się, a niewykluczone, że toksyczna chmura dotrze z wiatrem do redakcji Przełomu, niszcząc resztki szarych komórek w redakcji. Tyle są warte takie dyskusje o zagrożeniach, co babć na temat zmarzniętego noska wnuczka.