Przełom Online
KRAKÓW. Wolontariusze na czas prezydencji
![KRAKÓW. Wolontariusze na czas prezydencji](https://imgcdn1.przelom.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2014/07/29/3774.jpg)
Rozpoczął się nabór wolontariuszy, którzy będą pomagać w organizacji prezydencji Polski w Radzie Unii Europejskiej. Zgłaszać mogą się studenci i absolwenci szkół wyższych.
Kraków będzie gospodarzem kilkudziesięciu spotkań przedstawicieli krajów członkowskich. Imprezy potrwają przez całe półrocze, a ich największe natężenie przypadnie na październik. W tym czasie Małopolskę odwiedzą tysiące osób z całej Europy.
Rekrutację prowadzi Małopolski Urząd Wojewódzki.
- Prosimy by zgłaszali się do nas studenci i absolwenci, którzy będą pomagać i asystować gościom poszczególnych spotkań. Liczymy, że będzie to kilkaset osób, które pomogą nam zaprezentować miasto i region w jak najkorzystniejszy sposób. Chcemy ugościć odwiedzające nas osoby jak najlepiej – mówi Stanisław Kracik, wojewoda małopolski.
MUW zaprasza osoby, które nie boją się wyzwań, chcą poznać pracę przy organizacji międzynarodowych spotkań, posługują się językami obcymi, interesują się tematyką unijną. Wolontariusze pomogą organizatorom w punktach informacyjnych wyznaczonych na lotnisku, w hotelach, miejscach spotkań delegacji oraz w czasie wolnym delegatów i osób im towarzyszących.
Wymagania to: status studenta lub absolwenta studiów wyższych, znajomość języków obcych (języki UE - poziom umożliwiający komunikatywność, dyscyplina, punktualność, kultura osobista; mile widziane osoby, które ukończyły kurs przewodnika po Krakowie; mile widziane osoby z doświadczeniem w kontaktach międzynarodowych (np. Erasmus).
Chętni mogą zgłaszać się poprzez wypełnienie ankiety na stronie internetowej: http://prezydencja.malopolska.uw.gov.pl/ w terminie do 15 kwietnia. Na początek maja zaplanowane są szkolenia dla wolontariuszy – wtedy też podpisane zostaną umowy o wolontariacie. Do pomocy przy organizacji konkretnych spotkań wolontariusze zapraszani będą indywidualnie, a dobierani w zależności m.in. od znajomości języków obcych, czy profilu wykształcenia.
(zew)
Komentarze
4 komentarzy
Stary masz racje.Ile kasy można by zaoszczędzić gdyby samorządowcy pracowali na zasadach wolontariatu.
W odróżnieniu od polityków nigdy nie deklarowałem, że będę pracował dla społeczeństwa. Skoro więc pracuję dla siebie - nie widzę powodów, by zrzekać się wynagrodzenia. Sprawdziłem w słowniku - nic się nie zmieniło: wolontariat w dalszym ciągu oznacza pracę BEZPŁATNĄ :). Nie mam nic do młodych ludzi, którzy ponoć garną się do wolontariatu. Mam pretensję do polityków, którzy mają usta pełne frazesów o pracy społecznej, a chodzi im tylko o pieniądze. A przecież funkcja wojewody to też "doświadczenie i nowa przygoda":).
No tak.. lepiej przecież zrzędzić i szydzić bo to taka polska cecha... Pan zapewne już taki krok uczynił i swoją roczną pensję przekazał na cel charytatywny??!! Proszę sprawdzić w słowniku znaczenie słowa WOLONTARIAT, czasem nowa wiedza się przydaje. Nickiem wskazuje Pan swoją "starość" więc spieszę donieść iż młodzi ludzie bardzo chętnie garną się do wolontariatu i na pewno chętnych nie braknie. Doświadczenie i nowa przygoda czasem jest dużo ważniejsze niż "kasa". Apel ten skierowany jest do ludzi młodych, wykształconych i głodnych nowych wrażeń a nie zgryźliwych, wiecznie niezadowolonych ludzi. Pozdrawiam serdecznie z szerokim uśmiechem :)
Proponuję, aby pan wojewoda dał przykład i np. przez rok pełnił swój urząd na zasadach wolontariatu tzn. bez zapłaty. Ewentualnie może przekazać całość "wojewodzińskiej" pensji na jakiś cel charytatywny. Wtedy przyznam mu pełne moralne prawo do nawoływania młodych ludzi do pracy na tych zasadach. A tak jak jest - to wygląda to na szukanie "jeleni" - wysokie wymagania, zero kasy. Ewentualnie można sobie coś wpisać w rubryce doświadczenie do CV. A może pan wojewoda zaproponuje taki wolontariat swoim urzędnikom?