Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

LIBIĄŻ. Po śmierci górnika urósł strach przed zjazdem na dół

26.02.2011 22:10 | 2 komentarze | 8 583 odsłon | red
W tym miesiącu w kopalni Janina zginęło dwóch ludzi. Jakie panują nastroje w zakładzie? Z Jackiem Szczurkiem, górnikiem dołowym, rozmawia Łukasz Dulowski.
2
LIBIĄŻ. Po śmierci górnika urósł strach przed zjazdem na dół
Jacek Szczurek, górnik z ZG Janina
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W tym miesiącu w kopalni Janina zginęło dwóch ludzi. Jakie panują nastroje w zakładzie? Z Jackiem Szczurkiem, górnikiem dołowym, rozmawia Łukasz Dulowski.

Łukasz Dulowski: W nocy z piątku na sobotę zginął górnik w libiąskiej kopalni Janina. Jak się pan dowiedział o tej tragedii?
Jacek Szczurek:
- Schodziliśmy akurat ze zmiany, gdy zostaliśmy poinformowani, że człowieka przysypało. Pracuję jako górnik dołowy, między innymi na ścianie. Nie znam jednak tej sytuacji. Będziemy dopiero rozmawiać o tym, co się wydarzyło.

Jakie zapanowały nastroje w kopalni?
- Wiadomo, że jest niewesoło, bo to przecież kolega z pracy.

Kiedy znów zjeżdża pan na dół?
- Dzisiaj idę na nockę.

Czy świadomość, że kilkanaście godzin temu zginął górnik będzie szczególnie ciążyć?
- Po takiej tragedii, gdy się zjeżdża na dół, człowiek myśli o tym wszystkim.

Boi się?
- Pracuję na kopalni dwudziesty dziewiąty rok, ale głupi jest ten, co się nie boi. Ryzyko zawodowe wpisuje się w tę robotę, jednak strach wewnętrzny zostaje w psychice. Wiem, co mówię. Musiałem dwa razy wywozić kolegów na powierzchnię.

Byli ranni?
- Niestety, już nie żyli. Nigdy nie zapomnę tych chłopaków. Takie tragedie śnią się po nocach.