Przełom Online
Dziś handlowa niedziela. Zrobiliście zakupy?
Tylko siedem niedziel będzie w tym roku handlowych. Aż 45 - nie. Dziś jest jedna z tych, co handlu się nie zabrania.
Od początku 2020 r, obowiązują przepisy o zakazie handlu w niedzielę prawie w dosłownym brzmieniu tego słowa. Na handel zarezerwowano bowiem tylko siedem niedziel w całym 2020 roku.
Od 1 stycznia 2020 r. handlować będzie można w siedem niedziel w roku. Zakaz handlu nie będzie obowiązywał w dwie niedziele poprzedzające pierwszy dzień Bożego Narodzenia, w niedzielę bezpośrednio przed Wielkanocą oraz w ostatnie niedziele stycznia, kwietnia, czerwca i sierpnia.
- Luty - Brak
- Marzec - Brak
- Kwiecień - 5.04 i 26.04
- Maj - Brak
- Czerwiec - 28.06
- Lipiec - Brak
- Sierpień - 30.08
- Wrzesień - Brak
- Październik - Brak
- Listopad - Brak
- Grudzień - 13.12 oraz 20,12
Komentarze
13 komentarzy
jakur małe pytanko retoryczne,od umowy o dzieło też jest płacony ZUS? Odnośnie zatrudniania na kasach na śmieciówach,nie wie jak to jest umocowane w prawie,ale w życiu jak najbardziej na kasach zasiadają ludzie bez umowy o pracę
po pa pa- nie wypowiadaj się w tematach, w których nie masz zielonego pojęcia. Następny expert, bo w Kościele lub pod powiedzili. Po pierwsze te tzw wg Ciebie śmiecówki są w Polsce uZUSowione. Po drugie sklep nie może zatrudnić na tzw śmieciówce osoby na kasie. Więcej Ci nie będę wyjaśniał, bo za dużo wiedzy byś zdobył/a.
Placek znaczy się chciałbyś aby ludzie chodzili do roboty w niedzielę za friko w zamian za obietnicę wolnej następnej niedzieli?Przecież tak jest obecnie u prywaciarzy,zatrudniają na śmieciówach bez ZUS-u parę osób i te po kolei chodzą do pracy w niedzielę za psie pieniądze z obietnicą że następną niedziele będą miały wolne.A prywaciarz z rodziną wybywa na "łikend" z rodziną Merolem za 500 000 PLN do SPA,gdzie sąsiadowi z wanny mazarzowej peroruje"Bida panie straszna bida"....
Do po pa pa - ja też jestem za handlem bez ograniczeń, wydaje mi się, że rozwiązanie jest proste. Wystarczy zezwolić na handel w niedzielę pod warunkiem, że każdy pracownik będzie miał ustawowo zagwarantowane co najmniej dwie lub trzy niedziele w miesiącu wolne i oczywiście odpowiednio za to zapłacone. I niech się wtedy same sieci handlowe , właściciele sklepów martwią jak to zorganizować, czy i jak handlować, czy im się to opłaca, czy nie. Niech sobie sami decydują, czy opłaca się otworzyć w niedzielę całą powierzchnię sklepu, czy tylko sprzedaż ograniczyć do niewielkiej powierzchni i wybranych artykułów. Czy zatrudnić na niedzielę dodatkowo studentów, którzy chcą sobie dorobić czy nie. Myślę, że to byłoby najlepsze rozwiązanie, a nie odgórne, całkowite zakazy. Każdy pracownik miałby wolne te dwie lub trzy niedziele w miesiącu, a jednocześnie jakby ktoś pilnie potrzebował mógłby zrobić sobie jakieś tam zakupy.
Problem pracy w niedziele jest złożony,jestem za handlem bez ograniczeń ale pod jednym warunkiem,ludzie pracujący w niedzielę powinni zarabiać 100% więcej niż w zwykły dzień.....
Zapraszam na niedzielne zakupy do: Niemiec, Szwajcarii,...
Stary tylko dlaczego ta Pani na stacji benzynowej która wystawiała mi fakturę za paliwo była dziś w pracy? Była również w zeszłą niedzielę i jeszcze wcześniejszą niedzielę. Jak wszyscy mają wolne niedziele to wszyscy..