Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

TRZEBINIA. Dlaczego zmarł trzyletni chłopiec?

13.02.2012 17:01 | 0 komentarzy | 9 025 odsłon | red
Wstępne wyniki sekcji zwłok, którą zleciła Prokuratura Rejonowa w Chrzanowie nie potwierdziły, by trzyletni chłopiec z Trzebini został uduszony. Takie informacje pojawiły się po tym, jak do jednej z jednostek policji w Małopolsce zgłosił się w poniedziałek ojciec dziecka. Powiedział, że mógł przyczynić się do śmierci syna.
0
TRZEBINIA. Dlaczego zmarł trzyletni chłopiec?
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Wstępne wyniki sekcji zwłok, którą zleciła Prokuratura Rejonowa w Chrzanowie nie potwierdziły, by trzyletni chłopiec z Trzebini został uduszony. Takie informacje pojawiły się po tym, jak do jednej z jednostek policji w Małopolsce zgłosił się w poniedziałek ojciec dziecka. Powiedział, że mógł przyczynić się do śmierci syna.

Mężczyzna jest w szoku. Śledczy mają poważne wątpliwości, co do jego wersji wydarzeń. Zostanie ona jednak sprawdzona.

Do tragedii doszło w piątek. Pogotowie ratunkowe powiadomiło policję o zgonie trzyletniego dziecka. Chłopiec razem z rodzicami mieszkał w bloku przy ul. Grunwaldzkiej w Trzebini. Od urodzenia poważnie chorował. 

- Z tego, co do tej pory ustaliliśmy, dziecko miało poważne kłopoty z sercem i tendencje do zachłystywania się. Bardzo wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że właśnie zachłyśnięcie się treścią pokarmową, mogło być przyczyną zgonu. Musimy jednak poczekać na opinię histopatologiczną, by poznać jednoznaczną przyczynę śmierci - tłumaczy Anna Dukielska, szefowa chrzanowskiej prokuratury rejonowej.

Nie chce wypowiadać się na temat zeznań ojca dziecka. Mężczyzna sam zgłosił się w poniedziałek na policję. Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić zeznał, że swoim zachowaniem mógł się do tragedii przyczynić. Wykonane oględziny i dotychczasowe ustalenia tego nie potwierdzają. Na ciele trzylatka nie było zewnętrznych obrażeń. Niewykluczone, że zachowanie mężczyzny, to wynik szoku. Ojciec po przeżytej tragedii, mógł doznać załamania nerwowego. Policja zapewniła już rodzinie opiekę psychologa.
(EJB)