Chrzanów
Rozważane zwolnienie ratowników z karetek
Konflikt pomiędzy ratownikami medycznymi a dyrekcją chrzanowskiego szpitala sięgnął zenitu. Chodzi o pieniądze. Czy 1 lipca będzie miał kto wsiąść do karetki i przyjechać nam z pomocą, w razie potrzeby?
W tej chwili powiat chrzanowski zabezpiecza pięć zespołów wyjazdowych. W sumie to około 50 osób. Część z nich to ratownicy zatrudnieni na etatach, druga - ludzie na kontraktach.
Tym ostatnim umowa kończy się 30 czerwca. Kolejne próby pozyskania osób do pracy w karetkach od 1 lipca palą na panewce. Powód? Zbyt niskie wynagrodzenie oferowane przez szpital lub - jak kto woli - zbyt wygórowane oczekiwania ratowników.
Ratownicy chcą 30 zł brutto za godzinę pracy.
Waldemar Stylo, dyrektor szpitala, oferuje 26 zł. Trzeba dodać, że dotyczy ona osób mających staż pracy dłuższy niż 5 lat i pracujących w zespołach dwuosobowych - tak wynika z ostatniego z ogłoszonych przez szpital konkursów.
Negocjacje najwyraźniej się skończyły. Porozumienia brak. Dyrekcja szpitala szuka ratowników medycznych chętnych do pracy oraz podmiotów, które ewentualnie przejmą zabezpieczenie powiatu.
„Obecnie szpital zwrócił się również z wnioskiem o opinię do działających przy szpitalu organizacji związkowych w sprawie ewentualnej likwidacji stanowisk pracy ratowników i ratowników - kierowców, zatrudnionych w pogotowiu ratunkowym, na wypadek gdyby miało dojść do przejęcia tych zadań przez inne podmioty, działające w ramach Systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego" - czytamy w oświadczeniu nadesłanym przez chrzanowską placówkę.
Komentarze
5 komentarzy
Zastanawiające jak łatwo szafuje się ludzkim zdrowiem i życiem przeliczając je na złotówki. Za czasów Mistrza Bareji istniał zawód "dyrektor". Minęło kilka dekad i nie zmieniło się NIC.
KTOS ma dużo racji w swoim komentarzu. Byśmy się któregoś dnia nie obudzili bez szpitala a zwłaszcza opieki szpitalnej.
Ważne że na 500+ jest!
mam pytanie jak to jest że Pani Potocka która była tyle lat dyrektorem nie zadłużyła szpitala czy nie wprowadziła płatnego parkowania, a przyszedł ten pan z nadania partyjnego anie to fachowiec ani lekarz i mamy to co mamy i w dodatku życzy sobie ten pan nagrody - może czas wywieźć go na taczkach nim budowany latami nowy szpital upadnie lub przejmie go prywaciarz i zamknie tak jak w Pszczynie
zlikwidować kurę znoszącą złoje jaja po czym ogołocić upadłość szpitala cały program naprawczy dyrektora chrzanowskiej lecznicy