Mieszkańcy Krzeszowic są wystraszeni. Gryzonie biegają po podwórkach między blokami, a nawet wchodzą przez kanalizację do mieszkań.
- Nie śpię po nocach, bo tak się boję. Gdyby nie to, że w domu mamy psa, to pewnie szczury biegałyby już po domu. Słychać nawet jak drapią - denerwuje się Maria Izdebska z ul. Armii Krajowej w Krzeszowicach.
Każdego ranka w łazience są poprzegryzane rury, podrapane chodniki, ogryziony papier toaletowy.
Podobny kłopot mają sąsiedzi. Nie pomagają trutki rozmieszczane przez zarządcę nieruchomości w piwnicach.
Więcej o problemie oraz o tym, jak mieszkańcy i zarządca nieruchomości próbuje sobie radzić z gryzoniami w najbliższej, papierowej i elektronicznej wersji "Przełomu"
Paulusss18:23, 19.10.2017
0 0
szczury to sympatyczne i inteligentne stworzenia. mam 2 w domu i są słodziutkie ! trzeba umieć je pokochać ! 18:23, 19.10.2017
Antoninka19:42, 19.10.2017
0 0
Ta biała substancja, to cóż to takiego? 19:42, 19.10.2017
Ewa Solak20:06, 19.10.2017
0 0
Dzień dobry, to coś w jasnym kolorze, to piasek, którym mieszkańcy próbowali zasypywać szczurze nory, żeby do nich nie wpaść i nie skręcić nogi. Niewiele pomogło...Pozdrawiam :-) 20:06, 19.10.2017
VitekSprytek23:54, 19.10.2017
0 0
Ludzie, nauczcie się opuszczać deski klozetowe. To tak samo istotne, jak mycie rąk. Poza tym łapka na szczury kosztuje raptem 4zł. 23:54, 19.10.2017
Antoninka06:47, 20.10.2017
0 0
@VitekSprytek - szczur to bardzo inteligentny gryzoń, walka z nim jest wyjątkowo trudna. Łapka dobra jest do łapania myszy, szczur nie da się podejść. Walka ze szczurami musi być zbiorowa, inaczej nic z tego. Szczur wtargnie do mieszkania nawet przez okno, niszczy wszystko, przegryza nawet kable pod napięciem. Znam ten ból, przez tydzień miałam takiego lokatora. 06:47, 20.10.2017