Chrzanów
Na Rynku z dziesiątek gardeł wybrzmiały pieśni o ojczyźnie
W Chrzanowie Święto Narodowe Trzeciego Maja przebiegło pod znakiem wspólnego śpiewania oraz ponownego zasadzenia dębów katyńskich i smoleńskich.
Po mszy świętej delegacje złożyły kwiaty pod tablicą ku czci walczących o niepodległość Polski przy dzwonnicy kościoła św. Mikołaja. Potem na Rynku połączone siły chórzystów "Żab", uczniów i nauczycieli z PG nr 1 oraz mieszkańców (dostali od organizatorów śpiewniki) śpiewały patriotyczne pieśni. Te, które na przestrzeni dziejów pretendowały do miana hymnu narodowego (m.in. "Bogurodzica", "Rota", "Pierwsza brygada" i "Warszawianka"). Takie trzeciomajowe śpiewanie w centralnym punkcie miasta ma się odbywać co roku.
Uczestnicy uroczystości przeszli potem do parku. Niecały miesiąc temu wandal zniszczył dęby katyńskie i smoleńskie. Zostały posadzone ku czci pochodzących z ziemi chrzanowskiej zamordowanych w Katyniu w 1940 r. oraz ofiar katastrofy lotniczej z 10 kwietnia 2010 roku.
- Nie możemy poddawać się złu i niezrozumiałej nienawiści, nawet wobec bezbronnych drzew. Dajemy do zrozumienia, że pamięć o naszych bohaterach jest czymś, co powinno nas łączyć i zbliżać - podkreślił w krótkim wystąpieniu burmistrz Ryszard Kosowski.
Dęby zostały ponownie zasadzone, przy udziale przedstawicieli rodzin ofiar, samorządowców oraz szefów policji, straży pożarnej i służby więziennej. Poprzednio rosło pięć drzewek. Zostało zasadzonych sześć, bo to nowe ma upamiętniać dowódcę Marynarki Wojennej Andrzeja Karwetę. Absolwent I LO w Chrzanowie był na liście pasażerów lotu prezydenckiego samolotu do Smoleńska. Sylwetkę zmarłego przypomniała jego siostra Jolanta Szynowska.
Komentarze
1 komentarz
A w Krzeszowicach było cichutko, żadnego świętowania, na ulicach widoczni byli wyłącznie pensjonariusze Ośrodka Rehabilitacji Narządów Ruchu. Na krzeszowickie lody również chętnych nie było. Takie opustoszałe, senne miasteczko.