We wtorek późnym popołudniem funkcjonariusze chcieli skontrolować volkswagena transportera. Kierujący jednak nie stanął. Mundurowi rozpoczęli pościg.

- Niewiele później zatrzymali auto. W środku siedzieli dwaj młodzi mężczyźni. Na pace transportera było zaś 10 beczek z substancją ropopochodną niewiadomego pochodzenia - informuje Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.

Dodaje, że funkcjonariusze prowadzą czynności w tej sprawie i próbują ustalić ewentualnego poszkodowanego właściciela wspomnianej substancji.

***

Tego samego dnia, tylko kilka godzin wcześniej, mieszkaniec Libiąża powiadomił policję, że nieznany sprawca polał jego samochód zaparkowany przy ul. Orzeszkowej jakąś substancją. Ta częściowo uszkodziła powłokę lakierniczą opla. Straty poszkodowany oszacowała na 1000 złotych.