Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

FELIETON. Prezenty i życzenia

22.12.2015 20:19 | 0 komentarzy | 1 753 odsłona | Michał Koryczan

Chrzanowscy futsalowcy jechali po medal, a wrócili jak ostatnimi czasy piłkarska reprezentacja Polski z finałów mistrzostw Europi i świata. Znacznie lepsze humory panowały w szeregach młodych chrzanowskich szczypiornistów, którzy zrobili wielki krok w kierunku mistrzostwa Małopolski - pisze Michał Koryczan w podsumowaniu sportowego tygodnia.

0
FELIETON. Prezenty i życzenia
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Z dużej chmury mały deszcz. Tak krótko można podsumować występ zawodników zrzeszonych w Stowarzyszeniu Chrzanowska Liga Futsalu, podczas mistrzostw Polski do lat 20.

Miała być walka o medale, nawet te z najcenniejszego kruszcu, a skończyło się na fazie grupowej. Jeden z głównych faworytów turnieju zawiódł. Mimo że trzon zespołu stanowili zawodnicy doświadczeni w mistrzowskich bojach, mający na koncie sukcesy na arenie ogólnopolskiej.

Taki to już jest urok sportu, że faworyci nie zawsze triumfują. I to jest w tym wszystkim najpiękniejsze, choć w tym wypadku wolelibyśmy, żeby drużyna od nas kończyła ten rok w znacznie lepszych humorach.
Pewnym pocieszeniem jest fakt, że po medale sięgnęła dwójka futsalowców z Chrzanowa, broniąca barw innych klubów.

W przyszłym roku czekają nas jeszcze finały Młodzieżowych Mistrzostw Polski w trzech innych kategoriach wiekowych. Miejmy nadzieję, że z udziałem ekip z naszego terenu. Kto wie, może początek 2016 roku okaże się dla nich szczęśliwy i będziemy mogli napisać o kolejnych mistrzach z ziemi chrzanowskiej.

O krok od mistrzostwa, na razie Małopolski, są juniorzy starsi PMOS Chrzanów. Młodzi szczypiorniści po emocjonującym pojedynku pokonali w niedzielne późne popołudnie Kusego Kraków. Jeśli w ostatnim meczu zapunktują w Skawinie, sprawią sobie znakomity prezent świąteczny.

Rośnie więc kolejne bardzo zdolne pokolenie chrzanowskich szczypiornistów. Może już wkrótce nawiąże do sukcesu ekipy dowodzonej przez Leszka Wójcika, która parę lat temu wywalczyła wicemistrzostwo Polski w kategorii juniorów młodszych.
Do kapitalnych wyników na arenie krajowej przyzwyczaił nas PUKS Trzebinia, którego unihokeistki z roku na rok powiększają klubowy dorobek medalowy.

Broniące mistrzostwa Polski juniorki starsze PUKS zanotowały wygraną i porażkę na trudnym terenie w Nowym Targu. Niewykluczone, że z Podhalem zwyciężyłyby dwukrotnie, ale kontuzja kapitan zespołu Trzebini odcisnęła piętno na drużynie. Gra podopiecznych Pawła Raja posypała się momentalnie, co rywalki skrzętnie wykorzystały.
Teraz dziewczyny i ich trener mają czas, by świętować bardzo udany rok. Fetować zbyt mocno jednak nie mogą, bo już 2 i 3 stycznia czekają ich pojedynki w Kębłowie.

W związku ze zbliżającymi się świętami i nadchodzącym nowym, 2016 rokiem, wszystkim sportowcom (także tym wywodzącym się z ziemi chrzanowskiej, a reprezentującym barwy klubów spoza tego terenu) życzę, by kontuzje omijały ich szerokim łukiem, a starty na arenach sportowych dawały im możliwie jak największą satysfakcję (także medalową). Trenerom życzę wytrwałości, cierpliwych prezesów klubowych i docenienia ich ciężkiej, często niedocenianej pracy. Działaczom życzę sponsorów z zasobnym portfelem. Kibicom zaś, aby dzięki sportowcom nie zabrakło powodów do radości. Tego ostatniego życzę także sobie...