Nie masz konta? Zarejestruj się

Trzebinia

Szykuje się futbolowa rewolucja

18.11.2015 19:46 | 5 komentarzy | 5 176 odsłon | Michał Koryczan

Zdaniem trzebińskich samorządowców w gminie jest za dużo klubów piłkarskich. Zanosi się na rychłą restrukturyzację lokalnego futbolu.

5
Szykuje się futbolowa rewolucja
Od prawej: wiceburmistrz Trzebini Jarosław Okoczuk oraz radni Marek Harwes i Tomasz Kobierecki
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Na łamach „Przełomu" prezes trzebińskiego MKS Jacek Augustynek powiedział, że jego zdaniem w gminie powinny istnieć oprócz mocnego, centralnego miejskiego klubu piłkarskiego, jeszcze góra trzy inne. Słowa te powtórzył podczas posiedzenia środowej komisji sportu w trzebińskim magistracie.

- Trzeba przystąpić do restrukturyzacji futbolu w Trzebini. Po co nam siedem czy osiem klubów. Zróbmy dwa lub trzy, ale porządne - mówi Augustynek.

Trzebińscy samorządowcy też myślą o futbolowej rewolucji w gminie. Jak zaznacza Paweł Jasic, docelowo mają na tym terenie działać cztery kluby piłkarskie.

Wiceburmistrz Trzebini Jarosław Okoczuk podkreśla, że gminy nie stać na dziesięć czy więcej drużyn.

- Każdy zespół ma jakieś ambicje, chce osiągnąć jak najlepsze wyniki. W ślad za tym rosną też potrzeby. Bez względu na to czy jest to klasa B, klasa A, czy czwarta liga, każdy w końcu przyjdzie do nas i powie: słuchaj, chcę więcej, bo moje koszty funkcjonowania wzrastają. Odpowiedzmy sobie, czy faktycznie jest potrzebne nam tyle klubów, czy może lepiej przeprowadzić małą reorganizację. Niech będzie jeden klub wiodący i zaplecze, które będzie pękać w szwach - mówi Jarosław Okoczuk.

Uważa, że niektóre kluby są tworzone sztucznie, tylko w celu otrzymania dotacji. Jak podkreśla docierają do niego sygnały, że niektóre z nich maja problem, żeby zebrać podstawowy jedenastoosobowy skład drużyny.

- Czy taki klub ma prawo funkcjonować? Uważam, że nie. Mówią o tym przesłanki ekonomiczne. Czy chcemy coś zrobić w gminie i zabłysnąć na kanwie kraju? Czy każdy będzie przeciągał tę linę w swoją stronę jak najbardziej. Tak daleko nie zajdziemy. W tym momencie nie ma na tyle pieniędzy, aby dać więcej MKS-owi na funkcjonowanie po ewentualnym awansie do trzeciej ligi, czy innemu klubowi po awansie do A-klasy - mówi wiceburmistrz.

W grudniu ma dojść w tym temacie do spotkania radnych z prezesami wszystkich klubów piłkarskich w trzebińskiej gminie.