Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

SPORTOWY CZWARTEK. Grzegorz Bąk dał sygnał do ataku w wygranych przez Chełmek derbach z Gromcem

04.06.2015 20:27 | 0 komentarzy | 3 565 odsłony | Marek Oratowski, Michał Koryczan

Piłkarze Gromca nastawili się w Chełmku na ofensywna grę, ale ich taktyka legła w gruzach już na początku meczu. Trzebiński MKS przegrał z Beskidem Andrychów i żegna się z trzecią ligą.

0
SPORTOWY CZWARTEK. Grzegorz Bąk dał sygnał do ataku w wygranych przez Chełmek derbach z Gromcem
W polu karnym Gromca do piłki dochodzi strzelec dwóch goli dla Chełma Grzegorz Bąk
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

PIŁKA NOŻNA

III liga małopolsko-świętokrzyska

Beskid Andrychów - MKS Trzebinia-Siersza 1-0 (1-0)
1-0 Tomasz Moskała (44)

Trzebinia: K. Pająk - Sawczuk (46. Witoń), Kukla, Jagła, Kowalik, Ołownia, Kalinowski, Mizia (70. Domurat), Majcherczyk, Giermek, Piskorz (46. Grzebinoga, 49. Łoś)

Trzebinianie po raz drugi w tym sezonie przegrali z Beskidem różnicą jednego gola. W Andrychowie komplet punktów miejscowym zapewnił tuż przed przerwą Tomasz Moskała, mający na koncie ponad 200 występów w ekstraklasie w barwach Ruchu Chorzów, GKS Katowice, Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski i Cracovii Kraków.
Porażka MKS oznacza, że beniaminek trzeciej ligi żegna się z tą klasą rozgrywkową. Wygrana nad Beskidem niewiele by w tej kwestii zmieniła. Wszystko przez to, że Wolania Wola Rzędzińska pokonała na wyjeździe Garbarnię Kraków.

- Dziś nie będę komentował naszego meczu. Teraz czeka nas ostatnie spotkanie sezonu z Sołą Oświęcim. To ciężki rywal, ale chcemy się pożegnać z ligą w dobry sposób. Trzeba zewrzeć szeregi i budować zespół na nowy sezon. Co do kończącej się rundy wiosennej, to wszystko idzie w niepamięć, nawet nasza przewaga w meczach, jeśli się przegrywa - mówi Robert Moskal, trener trzebinian.

MKS wciąż ma szansę zakończyć rozgrywki na piętnastym (czwartym od końca) miejscu. Do zajmującego tę lokatę Popradu Muszyna traci punkt. Co ważne, ma z tym zespołem lepszy bilans bezpośrednich spotkań.
Jeśli więc Trzebinia wygra w najbliższą niedzielę z Sołą Oświęcim, a Poprad przegra lub zremisuje u siebie z Łysicą Bodzentyn, to MKS przeskoczy Muszynę w tabeli. Podobnie będzie, kiedy trzebinianie zremisują z Sołą, a Poprad ulegnie Łysicy.


Klasa okręgowa - Chrzanów

KS Chełmek - Nadwiślanin Gromiec 3-0 (2-0)

1-0 Grzegorz Bąk (3), 2-0 Grzegorz Bąk (33), 3-0 Mirosław Pactwa (48, samob.)

Chełmek: Żołneczko - Wójcik, Kulig, Skrobacz, Chylaszek, Kantek (48. Kaczor), Górski (46. Mika), Kustra (75. Kumanek), Światłowski, Żurawik (83. Kępka), Bąk

Gromiec: Księżarczyk - Zmarzły, Waligóra (80. Kaczmarczyk), Wiśniowski, Pactwa, Lichota, Lickiewicz, Nędza, Wierzbic, Ścierski (65. Nowicki), Adamczyk

Jesienią zawodnicy Gromca pokonali Chełmek 2-1. Tym razem jednak nie udało im się wywalczyć punktów. Już w 3. minucie Grzegorz Bąk przedarł się lewą stroną pola karnego, ograł obrońcę i strzałem w długi róg z ostrego kąta pokonał Jakuba Księżarczyka. Goście z biegiem czasu też zaczęli przeprowadzać groźne akcje, ale brakowało im ostatniego podania. Strzały z dystansu im też nie wychodziły. A gdy Paweł Wierzbic szykował się do strzału w polu karnym, jeden z defensorów Chełmka zablokował piłkę. Raz golkiper gospodarzy Patryk Żołneczko pomylił się i wypuścił futbolówkę, ale żaden z piłkarzy Gromca nie skorzystał z prezentu. Gospodarze odgryźli się w 33. minucie. Dokładną piłkę dostał Grzegorz Bąk. W sytuacji sam na sam obiegł bramkarza i trafił do pustej bramki. Goście reklamowali spalonego, ale sędzia uznał gola.

Zaraz po przerwie Mirosław Pactwa po dograniu wzdłuż bramki zaliczył "samobója" i mecz praktycznie był rozstrzygnięty. Gracze gości próbowali ataku pozycyjnego, ale rzadko dochodzili do klarownych sytuacji. Naklepsze zmarnowali Lickiewicz (uderzał w długi róg) i Wiśniowski (główkował po centrze z rogu). W obu przypadkach bramkarz Chełmka sparował piłkę.

- Szybko stracona bramka sprawiła, że nasza taktyka legła w gruzach. Nasza gra może nie wyglądała źle. Co z tego, kiedy to rywale zdobyli kolejnej gole - powiedział nam po końcowym gwizdku Maciej Kania, trener Gromca.

Babia Góra Sucha Beskidzka - Zagórzanka Zagórze 0-2

Tempo Białka - MZKS Alwernia 1-1

Unia Oświęcim - Orzeł Balin 7-0