Ziemia chrzanowska
Komitety muszą posprzątać
Zawieszone na terenie ziemi chrzanowskiej plakaty, banery i materiały wyborcze muszą zniknąć najpóźniej 16 grudnia. Nie dotyczy to jednak Trzebini, Chrzanowa i Krzeszowic.
Uprzątnięcie materiałów agitacyjnych z przestrzeni publicznej jest zadaniem komitetów wyborczych. Mają na to 30 dni od daty głosowania.
- Jeśli tak się nie stanie, burmistrz może wydać decyzję administracyjną o ich usunięciu - informuje Magdalena Kozak, sekretarz miasta w Libiążu. Kosztem prac jest obciążany pełnomocnik komitetu wyborczego kandydata.
Dłużej wizerunki polityków będzie można oglądać w Trzebini, Chrzanowie i Krzeszowicach. W tych gminach dojdzie do drugiej tury wyborów burmistrza.
- W takim przypadku 30 dni na ich usunięcie liczymy od 30 listopada, czyli terminu ponownego głosowania - mówi Kornelia Szarfan, naczelnik wydziału organizacyjnego chrzanowskiego magistratu. Dotyczy to jednak tylko materiałów zachęcających do poparcia: Adama Adamczyka i Stanisława Szczurka w Trzebini, Ryszarda Kosowskiego i Marka Niechwieja w Chrzanowie oraz Czesława Bartla i Wacława Gregorczyka w Krzeszowicach.