Babice nie przystąpią do Związku Komunalnego „Komunikacja Międzygminna”. Linia „Z” nie zostanie przedłużona do Rozkochowa. Jest za to szansa, że od września do tego sołectwa będą kursować autobusy linii „R”.

Babice, a konkretnie wójt Roman Warchoł, doczekał się w końcu odpowiedzi na nurtujące go od kilku miesięcy pytania. Nie da się ukryć, że była ona dalece odmienna od jego oczekiwań.

Zgromadzenie ZK „KM” postanowiło nie przyjmować gminy Babice do związku komunikacyjnego, gdyż wiązałoby się to z dodatkowymi kosztami dla Chrzanowa i Libiąża.

Jak wyliczył prezes ZK „KM” Tadeusz Gruber, Chrzanów musiałby zapłacić rocznie dodatkowo ok. 100 tys. zł, natomiast Libiąż - 20 tys.zł. Burmistrzowie tych gmin nie wyrazili na to zgody.
- Babice nie zamierzają wchodzić do ZK „KM”-u na siłę. Gdybyśmy w nim byli, próbowalibyśmy usprawnić związek. Skoro się nas nie chce, trudno Poczekamy, bo jesteśmy i tak skazani na siebie. Tymczasem zadowolą nas kursy dwóch autobusów: do Zagórza i do Rozkochowa - oświadczył wójt Babic Roman Warchoł.

W odpowiedzi przewodniczący zgromadzenia Adam Adamczyk, zaprosił wójta, by był stałym gościem comiesięcznych posiedzeń ZK „KM”-u. Podczas ostatniego posiedzenia upadła też ostatecznie koncepcja wydłużenia niektórych kursów linii „Z” do Rozkochowa.
Przypomnijmy, że pod koniec stycznia ZK „KM” wysunął taką propozycję. W ten sposób już nie tylko mieszkańcy Zagórza, ale także Rozkochowa, Babic i Wygiełzowa mogliby jednym autobusem dojeżdżać do Chrzanowa.

Zaproponowane przez ZK „KM” zmiany kursów „zetki” były jednak niezgodne z oczekiwaniami mieszkańców zainteresowanych wsi. Tym samym autobusy tej linii nadal będą kursować tylko na trasie Chrzanów-Zagórze.
- Będziemy jednak pracować nad udoskonaleniem dotychczasowych połączeń, tak, by mieszkańcy byli w pełni zadowoleni - podkreśla Roman Warchoł.

Chociaż „zetka” nie dojedzie do Rozkochowa, jest szansa, że dotrze tam zupełnie inna, nowa linia - R.
- Autobusy jeździłyby z Rozkochowa, przez Babice, Wygiełzów i dalej, przez Płazę, w kierunku Chrzanowa. Gminę kosztowałoby to dodatkowe 200 tys. zł. Teraz musimy wspólnie ze związkiem opracować rozkład jazdy. Chcę, by autobusy kursowały też w weekendy. Myślę, że mogłyby zacząć już od września - mówi wójt.
(MK)

Przełom nr 9 (877) 4.03.2009