Nie masz konta? Zarejestruj się

Komunikacja

OPINIA. Wolna amerykanka w busach

10.02.2011 14:19 | 5 komentarzy | 4 871 odsłony | red
Urzędnicy chrzanowskiego starostwa powinny baczniej przyjrzeć się, czy lokalni busiarze dotrzymują warunków koncesji – pisze Marek Oratowski.
5
OPINIA. Wolna amerykanka w busach
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Urzędnicy chrzanowskiego starostwa powinny baczniej przyjrzeć się, czy lokalni busiarze dotrzymują warunków koncesji – pisze Marek Oratowski.

Często podróżuję busami. Takiego zamieszania, jak w ostatnim czasie, nie pamiętam. Pierwsza rzecz dotyczy opłat z przejazd. Po ostatnich podwyżkach dokonanych przez sporą część przewoźników, pasażerowie są totalnie zdezorientowani. Na tej samej trasie można zapłacić zupełnie inną kwotę.

Przykład? Jadąc jeden przystanek z chrzanowskiego PKS-u na Bereskę zdarzyło mi się w odstępie kilku dni zapłacić 1,20 zł, 1.50 zł, a nawet dwa złote. Konia z rzędem temu, kto potrafi się w tym wszystkim połapać. Na dodatek istna wolna amerykanka panuje w sprawie ulgowych przejazdów.

Rozmawiałem ostatnio z seniorką jeżdżącą do chrzanowskiego szpitala na rehabilitację na trasie Chrzanów-Krzeszowice. Żaliła się, że jedni busiarze honorują legitymacje rencistów, inni takiej ulgi nie uznają. To samo z młodzieżą szkolną. Także i w tym przypadku wysokość opłaty za przejazd uzależniona jest chyba od dobrego humoru pana za kierownicą. Trzeba ponadto uważać, do jakiego pojazdu wsiadamy. Na przykład busy z Chrzanowa do Krakowa nie zatrzymują się na wszystkich pośrednich przystankach. Tylko skąd mają o tym wiedzieć okazjonalni podróżni, narażający się potem na fochy kierowcy? Do tego dochodzi brak rozkładów jazdy. Na przystankach często nie można ich uświadczyć. Busiarze jakoś dziwnie mają opory przed rozdawaniem pasażerom kartek z godzinami odjazdów. Nie chcą pozyskiwać nowych klientów? A może po prostu boją się, że będzie ona ewentualnym dowodem na ich niepunktualność? Dociekliwi znajdą rozkłady w internecie, ale nie zawsze z gwarancją aktualności.

W powiecie wadowickim właśnie uruchomiono infolinię dla korzystających z busów. Można dzwonić i zgłaszać uwagi na temat jakości wykonywanych przewozów. Podobno wszystkie uwagi urzędnicy gruntowanie przeanalizują. W razie rażących naruszeń przepisów mają być nawet cofane koncesje na przewozy.

Podobny bat na busiarzy niedbających o pasażerów przydałby się także w powiecie chrzanowskim. Urzędnicy chrzanowskiego starostwa powinny baczniej przyjrzeć się, jak u nas wygląda dotrzymywanie warunków koncesji. Mimo wszystko chcę wierzyć, że większość przewoźników dba o pasażerów, o czym świadczy frekwencja w pojazdach prywatnej komunikacji. Bo jazda busami z reguły jest wciąż tańsza od podróży autobusami ZKKM-u.
Marek Oratowski