We wtorek zmieniły się godziny odjazdów i przyjazdów pociągów Część z nich jeździ wcześniej, a część później - o minutę, dwie. Pasażerowie mają mieszane uczucia.

Największe roszady w rozkładach wprowadziła spółka PKP Intercity. Korektę zrobiły również przewozy regionalne. Dotyczą one pociągów przejeżdżających m.in. przez powiat chrzanowski, gminy Chełmek i Krzeszowice.

- Część z nich jeździ wcześniej, a część później o minutę, dwie – zaznacza Barbara Węgrzynek, rzeczniczka prasowa Małopolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych w Krakowie. - Większa różnica obowiązuje w przypadku pociągu na linii Trzebinia-Zebrzydowice – dodaje.
Jeszcze we wtorek wyruszał on z Trzebini o godz. 23. Od wtorku startuje 11 minut wcześniej, czyli o 22.49.

Co o zmianach sądzą pasażerowie?

- Nie przeszkadzają mi. Są praktycznie nieodczuwalne – ocenia Stanisława Odrzywolska z Luszowic.

- Bardziej mnie zabolała wcześniejsza, grudniowa korekta. Na co dzień studiuję i pracuję w Krakowie. Zmniejszenie liczby połączeń nie było dla mnie dobrym rozwiązaniem – opowiada Magda Marcinkowska z Trzebini.

- Poprawki rozkładu jazdy są niekorzystne szczególnie dla starszych osób. Nie każdy ma dostęp np. do internetu, więc może o nich nie wiedzieć – twierdzi Katarzyna Grabarczyk.
(jk)