W sobotę na sztucznym boisku w Chrzanowie gry sparingowe rozgrywali juniorzy. MKS Trzebinia przegrał ze Świtem Krzeszowice 3-4, a Lew Olszyny zremisował z Janiną Libiąż 2-2.

Swoje wcześniejsze mecze MKS Trzebinia grał z MOS-em Chrzanów. Dwa wygrał wysoko bo 11-2 i 8-3. Tym razem przyszła kolej na mocniejszego rywala, którym był Świt Krzeszowice. Prowadzenie w 6. minucie objął Świt a Gąsiora pokonał Filipek. Ten sam zawodnik trafił na 2-0 w 42. minucie po szybkim podaniu z autu od Kardasa, które zaskoczyło defensywę MKS-u. W 49. minucie było już 3-0, a napastnik Świtu wykorzystał błąd Gąsiora. W 55. minucie Machowski zdobył pierwszego gola dla MKS-u, a po chwili trafił po raz drugi. W 61. minucie z rzutu wolnego dośrodkowywał Legięć, a piłkę głową musnął Kalinowski doprowadzając do remisu. Ostatnie słowo należało jednak do Świtu. W 75. minucie z lewej strony w pole bramkowe zagrywał Kłosowski, a Zwoliński tak niefortunnie interweniował, że po rykoszecie piłka wpadła do siatki jego drużyny.

Lew w dotychczasowych swoich grach sparingowych trzykrotnie wygrał z MOS-em. Teraz rywalem drużyny z Olszyn był lider ligi PPN Chrzanów Janina Libiąż, która w 17. minucie objęła prowadzenie kiedy sytuację sam na sam wykorzystał Drozdowicz. W 29. minucie z prawej strony zagrał Radziejewski, a akcję skutecznym strzałem zakończył Niziołek. Lew na prowadzenie wyszedł w 85. minucie po golu Widła, ale trzy minuty później wyrównał Sobień i mecz zakończył się remisem.
Adam Banach