Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

Dulowa pokonała Trzebinię

17.05.2009 00:05 | 1 komentarz | 2 391 odsłony | red
Piłkarze UKS Dulowa odnieśli drugie zwycięstwo z rzędu. W sobotnim meczu klasy A pokonali na własnym boisku rezerwy MKS Trzebinia-Siersza.
1
Dulowa pokonała Trzebinię
Pomocnik UKS Dulowa Paweł Wilk (czerwona koszulka) w pojedynku z graczami MKS Trzebinia-Siersza II
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Piłkarze UKS Dulowa odnieśli drugie zwycięstwo z rzędu. W sobotnim meczu klasy A pokonali na własnym boisku rezerwy MKS Trzebinia-Siersza.

Spotkanie lepiej rozpoczęli goście. Już w 7. minucie wyszli na prowadzenie. Po długim wyrzucie z autu Kacpra Ślusarka, piłka spadła pod nogi Dominika Grzesiakowskiego, a ten z bliska wpakował futbolówkę do siatki. Radość trzebinian z prowadzenia trwała tylko pięć minut. Po rzucie rożnym Tomasz Kozak wyrównał ładnym strzałem głową. Do końca pierwszej połowy groźniej atakowali gospodarze, jednak nie potrafili udokumentować tego zdobyciem gola. W 41. minucie Kozak znalazł się w dobrej sytuacji w polu karnym, ale strzelił kilka metrów nad poprzeczką. Tuż przed przerwą z wolnego uderzał Paweł Wilk. Marcin Pierog sparował piłkę w bok, a następnie wybronił dobitkę Pawła Nowakowskiego.

Drugą połowę Dulowa rozpoczęła od mocnego uderzenia. Krzysztof Mirek dostał podanie w pole karne, ograł obrońcę i strzelił obok interweniującego bramkarza gości. Podopieczni Ryszarda Bastra nie rezygnowali z podwyższenia wyniku. W 62. minucie bliski szczęścia był Paweł Wilk, ale piłka po jego strzale minimalnie przeszła obok słupka. Dwie minuty później było 3-1 dla Dulowej. Mateusz Wilk nie dał szans golkiperowi gości, sprytnie uderzając z rzutu wolnego obok muru. Po stracie trzeciego gola trzebinianie próbowali zdobyć kontaktową bramkę, ale defensorzy Dulowej nie pozwalali im na zbyt wiele. Pod bramka Pieroga było groźnie po kontratakach. Po jednym z nich w polu karnym sfaulowany został K. Mirek i sędzia podyktował „jedenastkę”. Do piłki podszedł Paweł Wilk, ale trafił w słupek.

W doliczonym czasie gry goście strzelili drugiego gola. Po wyrzucie piłki z autu, najsprytniej zachował się Kamil Cienkuszewski, z bliska pokonując Lucjana Mirka. Po wznowieniu gry sędzia zakończył mecz.
(MK)

ZOBACZ TAKŻE

Więcej zdjęć z meczu