Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

Zagórzanka wicemistrzem

07.06.2009 21:51 | 9 komentarzy | 3 298 odsłony | red
W niedzielnym meczu 24. kolejki piłkarze Zagórzanki Zagórze pokonali w wyjazdowym meczu graczy Wolanki Wola Filipowska 3-2. Dzięki zwycięstwu goście zapewnili sobie wicemistrzostwo A-klasy i prawo gry w barażach o VI ligę.
9
Zagórzanka wicemistrzem
Napastnik Zagórzanki Arkadiusz Biesek (niebieska koszulka) w pojedynku z Marcinem Dorynkiem z Wolanki
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W niedzielnym meczu 24. kolejki piłkarze Zagórzanki Zagórze pokonali w wyjazdowym meczu graczy Wolanki Wola Filipowska 3-2. Dzięki zwycięstwu goście zapewnili sobie wicemistrzostwo A-klasy i prawo gry w barażach o VI ligę.

Pierwszy kwadrans spotkania to zdecydowana przewaga gospodarzy, którzy jednak nie potrafili wykorzystać żadnej z kilku znakomitych okazji do zdobycia gola. Najpierw w 3. minucie ładnym strzałem z dystansu popisał się Dawid Kempka, ale Marcin Zieleziński nie dał się pokonać. Chwilę później po dośrodkowaniu z prawej strony Robert Motyl niepilnowany przez nikogo na szóstym metrze uderzył głową zbyt lekko. Ten sam zawodnik zmarnował jeszcze lepszą sytuację w 6. minucie, kiedy przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem Zagórzanki. W 11. minucie po rzucie wolnym, zza linii obrońców gości wyskoczył Przemysław Augustynek, dopadł do piłki, ale przeniósł ją nad poprzeczką.

Gracze Zagórzanki otrząsnęli się z przewagi przeciwników po piętnastu minutach. Wówczas Arkadiusz Biesek wystartował do prostopadłego podania, przerzucił futbolówkę nad Grzegorz Ślusarczykiem, ale Marcin Filipek wybił ją z linii bramkowej.

W 19. minucie Wolanka wyszła w końcu na prowadzenie. Kempka minął rywali w polu karnym i mocnym strzałem pod poprzeczkę pokonał Zielezińskiego. Radość gospodarzy trwała tylko dwie minuty. Przemysław Frączek otrzymał kapitalne podanie ze środka pola, minął bramkarza i wpakował piłkę do pustej bramki. W 33. minucie goście mogli wyjść na prowadzenie, ale Biesek przegrał pojedynek z bramkarzem Wolanki. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się remisem, Kempka ponownie wymanewrował w „szesnastce” defensorów Zagórza i płaskim uderzeniem zdobył swojego drugiego gola.

Nie minęły trzy minuty drugiej części meczu, a fani drużyny gości cieszyli się z wyrównania. Damian Gaudyn wykorzystał błąd bramkarza Wolanki, który nie złapał piłki w powietrznej walce z napastnikiem Zagórza i ten głową trafił do siatki. Gospodarze ruszyli do ataków. W 50. minucie dobrej okazji nie wykorzystał Daniel Kalęba, strzelając obok lewego słupka. Sześć minut później z bramki cieszyli się goście. Wprowadzony w pierwszej połowie za kontuzjowanego Roberta Zająca, Gaudyn uciekł obrońcom Woli Filipowskiej i pewnym uderzeniem pokonał Ślusarczyka. Po stracie gola gospodarze ruszyli do ofensywy, ale ich starania nie przyniosły oczekiwanych efektów. Podopieczni Artura Oczkowskiego, nastawieni na grę z kontry, byli znacznie groźniejsi pod bramką przeciwnika. W 87. minucie Marcin Dorynek przeciął dośrodkowanie z prawej strony. Piłkę zmierzającą w światło bramki kapitalnie wybił z linii golkiper Wolanki. 

Dzięki trzem punktom wywiezionym z Woli Filipowskiej, Zagórzanka może świętować wicemistrzostwo A-klasy, premiowane grą w barażach o VI ligę. Na dwie kolejki przed końcem sezonu ma bowiem sześć punktów przewagi nad trzecią w tabeli Wolanką i lepszy bilans w bezpośrednim pojedynku.

Podczas niedzielnego spotkania doszło do niecodziennego incydentu. W pierwszej połowie na murawę wtargnął chuligan. Mecz przerwano na kilka minut. Zawodnikom i służbom porządkowym udało się usunąć delikwenta z boiska. W drugiej części spotkania ten sam osobnik, tym razem w towarzystwie kolegi znalazł się za jedną z bramek. Porządkowi musieli ponownie interweniować. Całe szczęście była to ostatnia szamotanina. Pomimo zagrożenia zakończenia spotkania przed upływem 90 minut, udało się bez przeszkód doczekać końcowego gwizdka.
(MK)

ZOBACZ TAKŻE

Więcej zdjęć z meczu

Aktualizacja 8.06.2009, 9.42