Artur Łabanowski siedem minut po wejściu na boisko zdobył zwycięskiego gola w środowym meczu z Orłem Piaski Wielkie dla grającego o utrzymanie w V lidze Fabloku Chrzanów.

W pierwszej połowie w sytuacji sam na sam po strzale Tekielaka piłkę zmierzającą do siatki wybił obrońca gości. Gracze Orła swoją sytuację mieli w 44. minucie, ale Szyndler trafił w słupek. Po zmianie stron jęk zawodu na trybunach rozległ się w 51. minucie. Nie bez powodu. Tylko napastnik chrzanowian Frankowski wie, jak nie pilnowany w polu karnym nie trafił do siatki z 5 metrów. Za to w 83. minucie zmiennik Łabanowski po dograniu z prawej strony Tekielaka wreszcie pokonał bramkarza gości, którzy po przerwie nie wypracowali sobie dogodnej sytuacji strzeleckiej.

Fablok po długiej przerwie wrócił na ulicę Fabryczną i w końcu wygrał, a victorię podopiecznych Pawła Olszowskiego oglądało dwustu kibiców.

W innych meczach Janina uległa Skawince 1-3, a Balin zremisował z Borkiem Kraków 2-2.
(RAT)