W czwartkowym meczu sparingowym piłkarze Arki Babice ulegli na wyjeździe zawodnikom Soły Oświęcim 1-5.

Spotkanie znakomicie zaczęło się dla gospodarzy, którzy już w 2. minucie objęli prowadzenie. W końcowych minutach pierwszej połowy gracze z Oświęcimia drugi raz pokonali golkipera gości. Po przerwie kontaktowego gola z rzutu karnego zdobył dla Arki Wojciech Kwiatkowski. Jak się okazało było to jedyne trafienie dla podopiecznych Stanisława Bąka. Gospodarze jeszcze trzykrotnie strzelali celnie do bramki rywali i mecz zakończył się dla nich wysokim zwycięstwem 5-1.

- Dla nas był to pierwszy sparing i to było widać na boisku. W dodatku zabrakło kilku graczy, którzy są na wakacjach. Między innymi stoperów, co znacznie wpłynęło na grę w defensywie. Poza tym napastnicy razili nieskutecznością, marnując kilka sytuacji sam na sam z bramkarzem. Trzeba też wziąć pod uwagę, że trener dopiero poznaje drużynę. Myślę, ze z każdym spotkaniem będzie lepiej – mówi Bartosz Paprot, grający wiceprezes Arki.

Jak na razie nikt nie opuścił zespołu. Do klubu wrócił z wypożyczenia do Nadwiślanina Gromiec napastnik Grzegorz Wierzbic. Z zespołem trenuje również młody bramkarz Piotr Lizończyk.

W najbliższą sobotę Arka zagra z Orłem II Balin. Początek meczu o godz. 16, na stadionie Fabloku Chrzanów.

Kolejny sparing czeka ich w środę 29 lipca. O godz.18 babiczanie podejmą u siebie Szczakowiankę Jaworzno.
(MK)