W niedzielę o godz. 15 w derbach oświęcimskiej A-klasy Gorzów podejmie Bobrek.

W ostatniej kolejce piłkarze Gorzowa odnieśli pierwsze wyjazdowe zwycięstwo, pokonując 5-2 Jawiszowice. Z kolei Bobrek aż 5-1 rozgromił u siebie Strażaka Rajsko. Po ośmiu kolejkach znacznie wyżej w tabeli jest Bobrek. Zajmuje trzecie miejsce z 15 punktami (4 wygrane, 3 remisy i 1 porażka), tracąc tylko punkt do liderującego LKS Skidziń. Gorzów zajmuje jedenaste miejsce z 7 punktami (2 wygrane, 1 remis i 4 porażki).

Choćby z tego wyliczenia wynika, że faworytem jest zespół z Bobrka. Jednak derby rządzą się często swoimi prawami.

- Piłka uczy pokory i nie zawsze papierowy faworyt wygrywa. Choć na pewno chciałbym, aby powtórzył się scenariusz z ubiegłego roku. Jeszcze w klasie B wygraliśmy w Gorzowie 1-0 – przypomina szkoleniowiec LKS Bobrek Jarosław Chowaniec.

- Liczę, że wygrana w Jawiszowicach to będzie takie nasze prawdziwe przełamanie mimo że w derbach nie zagra kilku kontuzjowanych zawodników. Gramy ładnie dla oka, ale brakuje niekiedy skuteczności – mówi szkoleniowiec Gorzowa Wiesław Liszka. Sam nie zagra w niedzielę, bo jest kontuzjowany.
(RAT)