Tramwaj Kraków - Świt Krzeszowice 1-0 (1-0)

Świt: Bury-Krzysiak, Ali, Krzyściak, Larin Alabi-Strzeboński, Deryniowski, Molik (67 Dąbek), Marszałek-Gawęcki, Pindiur.

W pierwszej części gry Świt nieznacznie przeważał. Tramwaj atakował z kontry i, jak się okazało, skutecznie. Nim padł jedyny gol w tym spotkaniu, przyjezdni dwukrotnie mogli trafić do siatki. Najpierw Strzeboński z rzutu wolnego z 35 m uderzył tuż obok słupka, potem Krzysiak, po ładnej akcji zesp. ołu, chybił w dogodnej sytuacji. W 20. minucie był rzut rożny dla gości. Piłkę przejęli gospodarze i po strzale z 18 m w krótki róg padł gol. Wyrównać usiłował Pindiur, ale bramkarz nie dał się zaskoczyć. Golkiper Tramwaju w ogóle był bohaterem spotkania, a w 34. minucie cudem sparował strzał Strzebońskiego z narożnika pola karnego.

W drugiej odsłonie gracze Świtu nadal przeważali i już w 46. minucie Marszałek mógł zdobyć wyrównującą bramkę, jednak i tym razem górą był bramkarz. Okazje mieli też Dąbek, Gawęcki i Strzeboński, ale żaden z nich nie odmienił losów tego meczu. Drużyna z Krzeszowic, nie mając nic do stracenia, postawiła wszystko na jedną kartę i w wyniku tej strategii miejscowi dwukrotnie doprowadzili do sytuacji strzeleckich, lecz nie zdołali podwyższyć rezultatu.
Jan Dobosz