Sport
Gdzie sędzia miał oczy?
![Gdzie sędzia miał oczy?](https://imgcdn1.przelom.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2014/07/29/12722.jpg)
Na świecie nie milkną echa po skandalu w meczu Francja- Irlandia, a i w naszej V lidze dzieją się dziwne rzeczy. Świt zasłużenie wygrał, jednak w gruncie rzeczy nie wiadomo, czy gol na 1-1 był prawidłowy.
Przez pierwsze niemal pół godziny brakowało okazji bramkowych. Dopiero w 28. minucie bliski otworzenia wyniku po strzale głową był Gawęcki. 2 minuty później więcej szczęścia miał jego vis a vis Tall, który precyzyjnie główkował. W 32. minucie Dąbek chciał zaskoczyć Machetę strzałem z narożnika pola karnego, ale swoje osiągnął chwilę później, gdy w zamieszaniu podbramkowym wepchnął futbolówkę do siatki z najbliższej odległości. Bramka ta padła w kontrowersyjnych okolicznościach, gdyż zawodnik Borku sugerował arbitrowi, iż piłka przed tym jak dostała się w pole bramkowe, opuściła o pół metra plac gry, oraz że piłkarz Świtu przyznał się, iż piłka rzeczywiście wyszła na aut. Swoją drogą co robił sędzia boczny? W tej samej minucie kontuzji doznał bramkarz drużyny z Krakowa i zastąpić go musiał zawodnik z pola. Pierwsza połowa przedłużyła się o 5 minut w związku z urazem piłkarza. Pindiur w 43. minucie znalazł się oko w oko z Szopą, jednak nie wykazał się skutecznością. A Deryniowski minął bramkarza i trafił do pustej bramki.
W drugiej połowie oba zespoły atakowały, choć przewaga była po stronie podopiecznych Ryszarda Kruka, którzy przeprowadzili znacznie więcej akcji ofensywnych, lecz te nie były już efektywne. W 70. minucie Tall próbował wyrównać po uderzeniu głową. 8 minut później doszło do zamieszania i arbiter upomniał kilku graczy kartkami. Z kolei K. Pachacz otrzymał bezpośrednią czerwoną kartkę.
Bardzo groźnie natomiast huknął z wolnego Strzeboński, lecz piłka o centymetry minęła bramkę. W 82. minucie T. Grzesiak przeprowadził drybling, po czym stworzył zagrożenie po strzale, jednak Bury sparował futbolówkę. Tall w 84. minucie uderzył łokciem Mirka, jednak nie otrzymał nawet żółtej kartki. A Wojtaczka usiłował zza pola karnego zdobyć bramkę, jednakże nieznacznie przestrzelił.
Świt Krzeszowice- Borek Kraków 2-1 (2-1)
0-1 Tall (30), 1-1 Dąbek (34), 2-1 Deryniowski (45)
Świt: Bury- Kalinowski, Krzysiak, Ali, Funek (63 Mirek), Strzeboński, Deryniowski, Dąbek (75 Stryczek), Marszałek (90 Derejko) - Gawęcki(58 Larin Alabi), Pindiur.
Czerwona kartka: K. Pachacz (78)
Jan Dobosz
Komentarze
5 komentarzy
Panie Kopaczu, Jeśli rzeczywiście jest Pan zawodnikiem Świtu, a nie kimś, kto podaje się za gracza krzeszowickiej drużyny, to dobrze, że Pan o tym napisał. Gdyby podczas tego meczu powiedział o całej sytuacji sędziemu, należałaby się Panu nagroda Fair Play, ale takich chyba nie ma w amatorskiej piłce. Pozdrawiam
Panie Janie, jestem zawodnikiem Świtu i przebywałem na tym boisku w tym meczu. Powiem szczerze że piłka opuściła linię autową całym obwodem. Pozdrawiam.
Panie obserwatorze, Niech Pan się przedstawi, bo jednak chciałbym wiedzieć, kto ma do mnie pretensje. Sędziowie nic mi nie zrobili, gwoli ścisłości. Niech Pan nie uogólnia, bo nie w każdej relacji mam pretensje do składu sędziowskiego. Mnie interesuje tylko prawda. Nie napisałem, że piłka przekroczyła linię ani też nie napisałem, że jej nie przekroczyła, bo przecież trudno dostrzec taką sytuację z 50 m, prawda? Jeśli zechce Pan, bym taką sytuację zawsze widział, proszę zamontować kamery na stadionie Świtu:) Skoro nie widziałem czy piłka przekroczyła linię czy też nie, to napisałem jedynie o pretensjach jakie mieli piłkarze gości do sędziego i o tym, co jeden z zawodników mówił do sędziego(po meczu, gdy wszyscy schodzili z boiska, sam opuszczałem stadion i byłem kilka metrów od tych, którzy kierowali uwagi pod adresem arbitra). Jeśli chodzi o pytanie, gdzie był sędzia liniowy, była to ironia, którą czytający powinien zrozumieć. Nie może Pan mieć pretensji, że nie widziałem kontrowersyjnej sytuacji. Pan też by nie zauważył, gdyby był kilkadziesiąt metrów dalej, a obok piłki byłoby kilku zawodników. Co do Świtu, to nie jest mój klub. Ani nie jestem jego prezesem, ani trenerem, ani sponsorem. Ani nawet kibicem. Raz napiszę coś pozytywnego, raz negatywnego, ale zawsze prawdę. Skoro V ligę uważa Pan za śmieszną, to czemu Pan czyta relacje z V ligi? Jeśli Pan był na tym meczu, to dlaczego udał się Pan na mecz "śmiesznej" ligi, a nie np. na ekstraklasę? Jeżeli o sędziów idzie, to w każdej lidze są tacy, którzy się sprawdzają w tym fachu, jak również tacy, którzy powinni sobie odpuścić. Więc niech Pan nie wrzuca wszystkich do jednego worka. Sam kilka razy widziałem dobrych sędziów w A- klasie. A w ekstraklasie mecze prowadzą i dobrzy arbitrzy, i tacy, którzy są gorsi od tych z niższych lig. Jeśli mnie Pan nauczy pisać konstruktywnie, to od razu stawiam duże piwo, choć zdaje się, że nie zna się Pan na rzeczy i niepotrzebnie wypowiada:) A jak chce Pan, bym sobie dał spokój z pisaniem, to powinien Pan zgłosić się do redakcji "Przełomu". Zimą 2006 roku napisałem relację z meczu i chyba była konstruktywna, skoro do dziś współpracuję z gazetą, prawda? A skoro żal czytać moje artykuły, to można poczytać także inne. W "Przełomie" jeśli nie każdy, to większość dziennikarzy na etacie i współpracowników pisze konstruktywnie, więc pomijając mnie, zostaje całe grono świetnie piszących(zresztą ich relacje sam czytam, choć zawsze zaczynam lekturę od moich artykułów). Pozdrawiam
Tak chciałbym takich sędziów. Jesli są śmieszni sedziowie, to niech ida pod bar smieszyc innych swoim zachowaniem a nie denerwować zawodników. Sędzie tez człowiek pomylić sie moze, ale muszą to byc powazni ludzie, gdyz jakby nie było odpowiadają w duzej mierze za przebieg meczu i jego stopien agresywnosci. A kazdy wie, ze jesli komus zdarzy sie powazna kontuzja w takich ligach to moze to byc krzyż na droge nawet w życiu poza sportowym.
Drogi Panie Janie czy Pan ma uczulenie na sędziów czy coś Panu zrobili ?? W kazdej relacji ma Pan do nich pretensje dziwne uwagi a ta dzisiejsza to już wogóle kosmos.....to że zawodnicy mówią jedno a co sie faktycznie dzieje na boisku to sami wiemy bywa różnie....pyta sie Pan gdzie liniowy podejrzewam że pod linia i jego zdaniem piłka nie przekracza całym podkreslam całym obwodem lini jeśli by Pan stał na tej lini mógłby Pan miec jeszcze jakieś uwagi ale co z trybun Pan widzial ?? Pana Świt gra w śmiesznej lidze a Pan chciałby sędziów na poziomie ligowym jaka liga tacy sędziowie i niech Pan zacznie pisać konstruktywne relacje albo da sobie spokoj bo żal czytać Pozdrawiam