W sobotę do Chrzanowa przyjedzie lider I-ligowej tabeli Stal Mielec. Szczypiorniści MTS-u chcą postarać się o niespodziankę.

Zawodnicy Stali wygrali wszystkie 10 meczów i przyjeżdżają do Chrzanowa w roli zdecydowanego faworyta. MTS jest dziewiąty, mając 7 punktów. Chrzanowianie poszukają sposobu na złamanie Stali...

- Na pewno zawodnicy Stali grają szybko w przodzie i skutecznie w obronie. Od samego początku musimy być skoncentrowani i grać swoje. To ostatni mecz w tej rundzie i roku. Potrzebujemy punktów. Nie obiecuję, ze sprawimy niespodziankę. Jeśli dotrzymamy kroku rywalom i nie damy im „odjechać”, wszystko może się jednak zdarzyć – mówi Adam Piekarczyk, trener MTS-u.

Dodatkowym smaczkiem tego spotkania jest to, że w barwach Stali zagra wychowanek MTS-u Adam Babicz. Początek sobotniego meczu o godz. 18 w chrzanowskiej hali sportowej.
(MOR)