Walczący o utrzymanie szczypiorniści MTS Chrzanów ulegli w sobotę Gwardii Opole 25-29 (15-16).

MTS miał przed tym meczem 9 punktów, a Opole 6. Było to więc spotkanie z gatunku tych o przysłowiowe „cztery punkty”. Chrzanowianie zagrali niemal tak, jak reprezentacja Polski w meczu z Chorwacją (spotkanie biało-czerwonych sprawiło, że na trybunach chrzanowskiej hali pojawiło się niewielu widzów).

Podopieczni Adama Piekarczyka dobrze zaczęli, prowadząc kilkoma bramkami (m.in. notowano 7-5). Jednak od stanu 10-10 to goście powoli przejmowali inicjatywę, przeprowadzając sporo skutecznych kontr. Do przerwy MTS przegrywał 15-16.

Po zmianie stron od 40. minuty, gdy było 20-20, ton grze znów nadawali goście. Zawodnicy MTS-u marnowali dogodne sytuacje. Często trafiali w słupki, nie wykorzystywali nawet karnych. Przegrali ostatecznie 25-29.

Ta porażka znacznie skomplikowała sytuację chrzanowian w tabeli.
(RAT)