Sport
Opoka przegrała na własne życzenie
Ten mecz to był prawdziwy horror. Gospodarze przegrali pierwsze dwa pojedynki. Jakub Perek po pięciosetowym boju uległ Chińczykowi Lei Yi. Potem kapitan trzebinian Krzysztof Kaczmarek przegrał 1-3 z Pawłem Fertikowskiem. Ducha walki wskrzesił w Opoce Dariusz Kiełb, pokonując 3-1 Daniela Bąka. Do wyrównania stanu meczu na 2-2 doprowadził Jakub Perek, pokonując 3-2 Pawła Fertikowskiego. W tej sytuacji o wszystkim miał zdecydować mecz Krzysztofa Kaczmarka z Chińczykiem Lei Yi. Obaj wygrali po dwa sety. W piątej partii Krzysztof Kaczmarek żywiołowo dopingowany przez kibiców Opoki prowadził już 10-6. Od zwycięstwa dzieliła go tylko jedna wygrana piłka. Wtedy Chińczyk zaczął grać jak w transie. Wygrał sześć piłek z rzędu. Mimo to Krzysztof Kaczmarek pięciokrotnie doprowadzał do wyrównania. W efekcie przegrał 15-17.
Po tej porażce trudno będzie się utrzymać – twierdzili kibice opuszczający halę na Zbyszku w minorowych nastrojach.
(RAT)