Sport
Opoka prowadziła, ale przegrała w Nadarzynie
We wtorkowym meczu ekstraklasy tenisa stołowego zawodnicy trzebińskiej Opoki prowadzili już 2-1. Jednak przegrali 2-3, bo Jakub Perek i Dariusz Kiełb nie sprostali rywalom.
Opoka potrzebuje punktów, by zapewnić sobie utrzymanie w ekstaklasie. Nadarzyn był w zasięgu trzebinian. Tym bardziej, że mecz toczył się początkowo pod ich dyktando. Wprawdzie Dariusz Kiełb przegrał 0-3 z Marcinem Kusuńskim, ale Jakub Perek ograł Szymona Malickiego. A kapitan trzebinian Krzysztof Kaczmarek oddał tylko seta Zbigniewowi Grześlakowi (kiedyś występował w Trzebini, teraz gra w Nadarzynie). Wygrana Opoki wydawała się być więc na wyciągnięcie ręki.
- Dwa ostatnie pojedynki nam nie wyszły. Najpierw najlepszy zawodnik gospodarzy Marcin Kusiński ograł 3-0 Jakuba Perka. O losach meczu miał więc rozstrzygnąć ostatni pojedynek naszego Dariusza Kiełba z Szymonem Malickim. Kiełb ostatnio go ogrywał, ale tym razem zagrał bardzo spięty. A w ten sposób trudno o dobry wynik. Przegrał więc 1-3. A cały mecz zakończył się naszą porażką 2-3 – relacjonuje trener trzebinian Kazimierz Noworyta.
Ma nadzieję, że jego zespół mający na koncie 10 punktów mimo wszystko utrzyma się. Wiele będzie jednak zależało od wyników meczów Drzonkowa i Górek Noteckich. Trzebinianie tydzień po świętach zagrają jeszcze na wyjeździe z Rzeszowem, a sezon zakończą meczem z niepokonaną Bogorią.
(RAT)