Sport
Dwie różne połowy w Płazie
W pierwszym wiosennym meczu Tempo Płaza zremisowało u siebie z Arką Babice 1-1. Wynik jest o tyle sprawiedliwy, że w pierwszej połowie dominowała Arka, a w drugiej to Tempo zepchnęło rywala do defensywy.
Gospodarze po spotkaniu mieli pretensje do sędziów głównie o sytuacje z początku spotkania. Chodziło o dwa starcia w polu karnym gdzie ich zdaniem faulowany był Radosław Klimek. Doświadczony zawodnik z Płazy za pierwszym razem jednak za bardzo chciał wymusić jedenastkę i przy drugim starciu zapewne także z tego powodu arbiter nie wskazał na jedenasty metr.
Pierwszy groźny strzał oddało Tempo. Po dośrodkowaniu Bogusza główkował Bryłka, ale piłkę wyłapał Proksa. Interweniował skutecznie także w 33. minucie kiedy po kontrze pod poprzeczkę uderzał Michałek. Po jego ręce piłka wyszła na rzut rożny.
Poza tymi sytuacjami na boisku panowała jednak Arka. Szczególnie aktywni byli na prawym skrzydle Sielski oraz Kościelniak. W 20. minucie obaj przeprowadzili składną akcję, ale ten pierwszy posłał z pięciu metrów piłkę nad poprzeczką. Po chwili Krzysztof Kościelniak przeprowadził kolejną akcję bokiem boiska i kiedy wdarł się w pole karne zagrał do Kasperczyka, który sytuacji nie zmarnował i dał Arce prowadzenie.
Goście napsuli jeszcze sporo zdrowia obrońcom Płazy w pierwszej połowie, szczególnie dzięki dynamicznym akcjom bokami boiska. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego zdobyli nawet bramkę. Przy strzale Daniela Sielskiego chorągiewka sędziego bocznego powędrowała jednak w górę sygnalizując spalonego.
W drugiej połowie Arka zaczynała się ociągać przy każdym aucie czy rzucie wolnym grając na czas, a jej piłkarze nie potrafili przytrzymać piłki w ofensywie. Zemściło się to, bowiem gospodarze złapali drugi oddech i podjęli walkę. W 65. minucie w pole bramkowe dośrodkował Motyl, a tam akcję główkując zamknął Mistarz. Brakło mu niewiele, ale w ostatnim momencie udanie interweniował Proksa. Bramkarz Arki skapitulował jednak w 78. minucie. Po przerzucie od Mistarza do futbolówki doszedł na piątym metrze Mariusz Domagała i ustalił wynik meczu na 1-1.
Adam Banach
Komentarze
4 komentarzy
To co robił ten pan na środku nie podlega żadnej ocenie. Przypadkowa osoba i tyle. Proponuje panu zajecie sie tylko opisywaniem meczów, a nie czymś na czym nie zna sie wogóle. Bo potem skonczy sie to tak jak na innym meczu w klasie A gdzie bylo złamanie otwarcie a panowi na środku dalej będą dawali kartki zawodnikom na ławce rezerwowym, bądź za rozmowy a za faule ostrzezenie. Troszke pomyśleć głową proponuje.
Jak to jest że sędzia jedzie na mecz dostaje za to pieniążki i zamiast całą swoją uwagę poświęcić właśnie temu to jeszcze później znajdujemy opis meczu na stronie przełomu gdzie znowu zbiera za to pieniążki nie uważacie że coś tu nie tak ? Obowiązują pewne rozgraniczenia !
Obiektywne komentarze sedziego Baacha...
wzmocniła się kimś Płaza? ma ktoś jakieś info?