Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

Stracili punkty w doliczonym czasie gry

25.04.2010 17:54 | 1 komentarz | 2 359 odsłony | red
W sobotnim meczu A-klasy Ruch Młoszowa zremisował u siebie z Nadwiślaninem Gromiec 3-3. Goście wydarli rywalom zwycięstwo, wykorzystując jedenastkę w czwartej minucie doliczonego czasu gry.
1
Stracili punkty w doliczonym czasie gry
Fragment meczu Młoszowa-Gromiec
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W sobotnim meczu A-klasy Ruch Młoszowa zremisował u siebie z Nadwiślaninem Gromiec 3-3. Goście wydarli rywalom zwycięstwo, wykorzystując jedenastkę w czwartej minucie doliczonego czasu gry.

W pierwszych minutach bliżsi zdobycia gola byli przyjezdni, jednak nie potrafili wykorzystać dwóch niepewnych interwencji Mateusza Kozyry. Bramkę zdobyli za to gracze Ruchu. W 13. minucie Adrian Petka znalazł się w polu karnym i precyzyjnym uderzeniem w długi róg umieścił piłkę w siatce.

Pięć minut później mogło być 2-0 dla gospodarzy. Z wolnego uderzył Mariusz Gaj, ale futbolówkę z linii bramkowej wybił jeden z defensorów rywali. Dobijać próbował jeszcze Michał Odrzywołek, ale trafił w słupek.

W 28. minucie padło wyrównanie. Po rzucie rożnym do piłki dopadł Marcin Budek i mocnym strzałem pokonał Kozyrę.

Sześć minut później było 2-1. Michała Kurzaka uderzeniem z dystansu zaskoczył Mariusz Gaj.

W końcówce pierwszej połowy strzałów z dystansu próbowali jeszcze Grzegorz Hendzlik i Dariusz Szyjka, ale bez efektu.

W 69. minucie z trzeciej bramki cieszyli się młoszowianie. Po uderzeniu M. Odrzywołka, piłkę do siatki z najbliższej odległości dobił Petka.

Goście nie zrezygnowali. W 75. minucie w poprzeczkę trafił Ryszard Nędza. Na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry po wrzutce z autu Mirosław Pactwa uprzedził golkipera Ruchu i było 2-3.

Kiedy wydawało się, że nikt nie odbierze gospodarzom wygranej, w czwartej doliczonej minucie w szesnastce Młoszowej padł Grzegorz Zajas. Pomimo ostrych protestów piłkarzy Ruchu arbiter podyktował jedenastkę. Karnego pewnie wykorzystał Damian Kułaga i spotkanie zakończyło się remisem 3-3.

Po meczu rozgoryczenia nie kryli piłkarze i kibice gospodarzy. Według nich sędzia bezzasadnie przedłużył pojedynek aż o cztery minuty.
(MK)