Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

Samorządowcy pokonali Oldbojów Janiny

13.06.2010 21:06 | 0 komentarzy | 1 394 odsłona | red
W pokazowym meczu z okazji 65-lecia klubu sportowego Janina Libiąż rozegranym w sobotę na stadionie miejskim lokalna reprezentacja Samorządowców pokonała drużynę Oldbojów 4-2.
0
Samorządowcy pokonali Oldbojów Janiny
Pamiątkowe zdjęcie Samorządowców i Oldbojów
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W pokazowym meczu z okazji 65-lecia klubu sportowego Janina Libiąż rozegranym w sobotę na stadionie miejskim lokalna reprezentacja Samorządowców pokonała drużynę Oldbojów 4-2.

W oby ekipach wystąpiło wiele znakomitości. Po stronie samorządowców obserwować można było poczynania burmistrza Jacka Latki, posła Tadeusza Arkita, wiceburmistrza Jarosława Łabęckiego czy też stojącego między słupkami radnego Zygmunta Sroki. Oldbojów reprezentowali między innymi byli zawodnicy Janiny Robert Smok, Stanisław Dwornik, Dariusz Szyjka czy też Wiesław Liszka.

Choć mecz miał charakter pokazowy, to obie strony, pomimo palącego gorąca, mocno przykładały się do spotkania. Już w 10. minucie meczu na prowadzenie Oldbojów wyprowadził Madrin Piegzik. Tuż przed przerwą długie podanie wykorzystał Aleksander Wierzba i doprowadził do remisu.

W przerwie nastąpiła uroczystość wręczenia odznaczeń dla działaczy związanych z klubem Janina Libiąż.

W drugiej połowie po zmianie stron Samorządowcy przycisnęli i strzelili szybko kolejne bramki. Najpierw podanie burmistrza Jacka Latki wykorzystał ponownie Aleksander Wierzba, a minutę potem, w roli asystenta, sprawdził się strzelec obu bramek dla Samorządowców, który podawał do Bartosza Waligóry, a temu pozostało tylko dopełnić formalności. W 50. minucie padła bramka kontaktowa. W polu karnym defensorami rywali zakręcił Madrin Piegzik i strzelił po długim słupku z kilkunastu metrów. Chwilę potem ten zawodnik mógł nawet wyrównać wynik spotkania, ale na przeszkodzie stanął słupek, który opieczętowała piłka

Wynik meczu w ostatnich sekundach jego trwania ustalił duet Stanisław Bąk z Bartłomiejem Kosowskim. Obaj wyszli z kontrą. Bąk prostopadle podał do Kosowskiego ten minął bramkarza i skierował piłkę do siatki.
Bartłomiej Gębala