Zespół Pogorzanki pokonał w niedzielę aż 5-1 rywali z ZWM Wodna. Wszystkie bramki padły w drugiej połowie.

Choć pierwsza odsłona zakończyła się bezbramkowym remisem, kibice nie mogli narzekać na nudę. Najlepszą okazję dla gospodarzy zmarnował w 44. minucie Marcin Celarek. Z kilku metrów przeniósł piłkę nad poprzeczką. Goście kilka razy wykonywali rzuty wolne, ale nie mogli się wstrzelić i Janusz Król zachował czyste konto.

Worek z bramkami rozwiązał się po zmianie stron. W odstępie siedmiu minut trzy razy zaspała obrona Wodnej. Już w 46. minucie Krzysztof Mądrzejewski mimo asysty obrońców wpakowal piłkę do siatki z 5 metrów. Siedem minut później piłkę pod poprzeczkę wpakował Marcin Celarek. Niedługo potem było już 3-0 po tym, jak Krzysztof Mądrzejewski po kontrze trafił w długi róg. Setka kibiców Pogorzanki zerwała się z miejsc jeszcze dwukrotnie po uderzeniach Kacpra Arsene i Arkadiusza Macudy. Gości, którzy wyraźnie opadli z sił, stać było tylko na honorowe trafienie.
(RAT)