Piłkarze Janiny Libiąż rozgromili w środę miejscową Skawę 8-1. Poniewaz Poprad Muszyna tylko zremisował, podopieczni Wojciecha Skrzypka wciąż realnie myślą o awansie.

Libiążanie zagrali w środę mecz ze Skawą Wadowice, bo chcieli mieć więcej czasu na przygotowanie do dwóch decydujących meczów.

Ekipa Skawy to IV-ligowy słabeusz. Pytanie dotyczyło więc nie tyle, czy libiążanie wygrają, ale ile bramek zaaplikują rywalom. Podopieczni Wojciecha Skrzypka mieli dobrze nastawione celowniki, bo strzelili rywalom aż osiem goli, tracąc tylko jednego. Łupem bramkowym podzielili się Łukasz Pactwa (4 trafienia), Przemysław Niewiedział (2), Łukasz Ząbek i Kamil Adamczyk.

Pomyślne wieści nadeszły dla libiążan także z Muszyny. Tamtejszy Poprad tylko zremisował 1-1 z Limanovią. W tabeli prowadzi więc Janina (55 pkt), przed Szreniawą (54 pkt) i Popradem (53 pkt). Te trzy zespoły rozegrają między sobą pojedynki o dwa miejsca premiowane awansem do III ligi. Libiążanie mają o jedno spotkanie rozegrane więcej.

W najbliższy weekend Poprad zagra wyjazdowy mecz z Orkanem Szczyrzyc, a piłkarze Szreniawy pojadą do Mogilan. W środę libiążanie zagrają wyjazdową potyczkę z Bochnią, a Szreniawa zagra u siebie z Balinem. Poprad Muszyna podejmie zaś Wolanię Wola Rzędzińska. W ostatniej kolejce przedłużonego sezonu 27 czerwca Szreniawa na wyjeździe zagra z Wojniczem. Libiąska Janina podejmie zaś Poprad Muszyna i ten mecz prawdopodobnie będzie decydujący dla losów awansu.
(RAT)