Sport
Radosław Górka zagra w Niepołomicach
Radosław Górka, który na wiosnę występował w Alwerni został zawodnikiem drugoligowej Puszczy Niepołomice. Z dwudziestolatkiem z Pogorzyc rozmawiał Adam Banach.
Adam Banach: - Po rundzie spędzonej w trzecioligowej Alwerni zdecydowałeś, że spróbujesz swoich sił w beniaminku drugiej ligi Puszczy Niepołomice. Jak znalazłeś się w tym zespole?
Radosław Górka: - Pomógł mi w tym trener Piotr Jawień, który spytał trenera Piotrowskiego, czy mogę przyjechać na testy. Reszta należała już do mnie. Odbyłem kilka treningów, a po sparingu z Kolejarzem Stróże trener zaproponował kontrakt.
- Jesteś jeszcze młodzieżowcem, to z pewnością zwiększa szanse na występy na drugoligowych boiskach.
- No tak. Młodzieżowcy są w cenie, więc jest spora szansa aby grać. Wszystko okaże się już jednak podczas sezonu i będzie zależeć od mojej dyspozycji, a także kolegów. Jest nas obecnie pięciu, a każdy może zagrać na dwóch, trzech pozycjach.
- Widać, że wierzysz w swoje umiejętności i nie boisz się wyzwań. Z juniorów Lwa Olszyny trafiłeś do „emki” do Kmity. Potem była czwarta liga w Balinie, a ostatnio trzecia w Alwerni. Teraz przyszedł czas na Puszczą. Co klub to wyższa liga. Nie masz nigdy obaw przed takim transferem?
- Oczywiście, że są obawy, bo nigdy tak naprawdę nie wie się, co człowieka czeka. Nie mogłem jednak nie skorzystać z oferty Puszczy. Gdybym tam nie poszedł to kiedyś pewnie pluł bym sobie w brodę, że nie spróbowałem. Czas pokaże, czy postąpiłem słusznie.
- W czwartek wraz z nowym zespołem rozegrałeś sparing w Balinie, czyli klubie, gdzie już występowałeś. Nie czułeś z tego powodu jakiejś nerwowości, mimo, że to tylko sparing?
- Nie czułem żadnej presji, Orła wspominam bardzo sympatycznie, a z zawodnikami otrzymuję kontakt. Fajnie było zagrać przeciwko sobie i to jeszcze na odnowionym boisku.
- Jakie są postawione przed zespołem Puszczy cele na zbliżający się sezon?
- Jesteśmy beniaminkiem, więc ciężko powiedzieć jak będziemy się prezentować w drugiej lidze. Trener zawsze powtarza, że interesuje go tylko pierwsze miejsce. Trzeba spojrzeć jednak na to realnie. Tak naprawdę więcej będzie można powiedzieć po rundzie jesiennej i wtedy pojawią się cele ze strony zarządu klubu.
- Mimo młodego wieku byłeś już w wielu klubach. Nie czas gdzieś zakotwiczyć?
- Zgadza się. Kiedy pojawia się dobra okazja należy z niej jednak skorzystać. Tak jest choćby teraz. Można gdzieś zostać dłużej, ale tak aby nie zamknąć sobie drogi do dalszego rozwoju. Zawsze chciałem dojść jak najwyżej i staram się to realizować. Jak będzie zweryfikuje życie.
Adam Banach