Sport
Pechowa przegrana KS Chełmek
Kiedy już się wydawało, że z niedzielnego, wyjazdowego meczu z Wróblowianką zawodnicy z Chełmka wywiozą remis, to przeciwnicy rzutem na taśmę ostatecznie pokonali ich strzelając gola w doliczonym czasie spotkania.
Goście z Chełmka już od 12. minuty grali z przewagą jednego zawodnika, bowiem Karama Sane z Wróblowianki ukarany został czerwoną kartką za zatrzymanie umyślnie ręką piłki zmierzającej do bramki. Przy tej okazji podyktowany został też rzut karny, który na gola zamienił Kamil Górski. Niestety, prowadzenie biało-zielonych trwało tylko do 36. minuty. Wtedy w polu karnym przeciwnika nieprzepisowo przytrzymał Bartosz Chylaszek i sędzia kolejny raz, ale tym razem dla gospodarzy podyktował „jedenastkę”. Gola strzelił Kosmal.
W drugiej połowie trwała istna wymiana ciosów. Dominowali przyjezdni. Po stronie Chełmka swoje okazje mieli między innymi Chylaszek i Bąk, ale piłka nie wpadała do siatki. Tymczasem ostatnie słowo należało do miejscowych. Podopiecznych Jacka Dobrowolskiego dobili trafieniem w pierwszej minucie doliczonego czasu gry. Na ripostę nie było już czasu i siły.
- My graliśmy, a przeciwnicy strzelali bramki. Stworzyliśmy sobie wiele sytuacji jednak nie potrafiliśmy ich wykorzystać – skomentował krótko szkoleniowiec KS Chełmek Jacek Dobrowolski.
Bartłomiej Gębala