Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

PIŁKARSKA SOBOTA. Radość na Wodnej

09.10.2010 22:11 | 0 komentarzy | 4 136 odsłony | red
W piątej lidze komplet punktów zainkasowały ekipy Chełmka i trzebińskiego MKS-u. Potknięcie Dulowej wykorzystał ZWM Wodna. Dzięki wygranej z Tenczynkiem został nowym liderem B-klasy.
0
PIŁKARSKA SOBOTA. Radość na Wodnej
Piłkarze ZWM Wodna cieszą się po zdobyciu wyrównującego gola w meczu z Tenczynkiem. Fot Michał Koryczan
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W piątej lidze komplet punktów zainkasowały ekipy Chełmka i trzebińskiego MKS-u. Potknięcie Dulowej wykorzystał ZWM Wodna. Dzięki wygranej z Tenczynkiem został nowym liderem B-klasy.

III liga
Garbarnia Kraków - Janina Libiąż 1-1
Libiążanie byli bardzo bliscy wywiezienia trzech punktów z Krakowa. W 87. minucie Przemysław Niewiedział wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie. Podopiecznym Wojciecha Skrzypka nie udało się jednak zainkasować kompletu oczek. W doliczonym czasie gry Garbarnia wyrównała i spotkanie zakończyło się remisem.
Czy Janinie uda się utrzymać przodownictwo w tabeli przekonamy się po niedzielnym pojedynku Szreniawy Nowy Wiśnicz z Kmitą w Zabierzowie.

IV liga
MKS Alwernia – Bocheński KS 0-1
IKS Olkusz – Orzeł Balin 0-3

V liga
KS Chełmek - Niwa Nowa Wieś 2-1
Gospodarze mieli więcej z gry, ale to przyjezdni przeprowadzili pierwszą skuteczną akcję. W 27. minucie goście egzekwowali rzut wolny. Tomasz Dubiel uderzył piłkę w pole karne. W zamieszaniu futbolówka trafiła do Bogdana Swarzyńskiego. Ten nie namyślając się mocno uderzył. Futbolówka otarła się o nogę stopera Chełmka, zmyliła bramkarza i wpadła do siatki. Jednak już siedem minut później gospodarze odpowiedzieli golem wyrównującym. Po centrze Dawida Chylaszka piłkę do siatki skierował głową Tomasz Kustra. Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Gospodarze zmarnowali killka dogodnych okazji, a bramkę na wagę 3 punktów zdobyli w dość dziwnych okolicznościach. W 72. minucie bramkarz Niwy Wojciech Jurkowski dobiegł do piłki przed Grzegorzem Bąkiem. Zrobił zwód, ale piłka mu uciekła. Próbował jeszcze ratować sytuację rzucając się w stronę futbolówki. Jednak zdecydowanie bliżej do niej miał Grzegorz Bąk, który trafił do pustej bramki. Goście próbowali jeszcze coś zdziałać. Jednak ich ataki były zbyt chaotyczne, by zagrozić bramce strzeżonej przez Patryka Żołneczko.

W innym spotkaniu MKS Trzebinia-Siersza pokonał Wróblowiankę Wróblowice 2-0

VI liga - Wadowice
KP Chrzanów - Promień Przeginia 1-1
Zagórzanka Zagórze - Przemsza Klucze 0-5

VI liga – Kraków
Gościbia Sułkowice – Świt Krzeszowice 1-3

Klasa A
Korona Lgota – Ruch Młoszowa 5-1
Unia Kwaczała – Start Kamień 3-3
Tempo Płaza – Błyskawica Myślachowice 1-1
Nadwiślanka Okleśna – Orzeł II Balin 1-5
Nadwiślanin Gromiec - Wolanka Wola Filipowska 4-1

Klasa B
ZWM Wodna Trzebinia – Tęcza Tenczynek
Spotkanie znakomicie rozpoczęli przyjezdni. W 8. minucie znakomite podanie w pole karne otrzymał Krzysztof Ślusarczyk i precyzyjnym uderzeniem pokonał bramkarza rywali.
Niespełna dziesięć minut później był już remis. Po strzale wolnego i zbyt krótkim wybiciu piłki przez bramkarza ta trafiła pod nogi Łukasza Pikusy, który uderzeniem tuż przy słupku wyrównał stan meczu.
W kolejnych minutach bliski szczęścia był Dominik Grzesiakowski z ZWM Wodna. Po ładnym rajdzie jego strzał zdołał jednak obronić Łukasz Mędrecki. Tuż przed przerwą bramkę na 2-1 zdobył Paweł Gwizdała, popisując się efektownym wolejem. Chwilę po zmianie stron było 3-1 dla trzebinian. Gola z karnego strzelił Grzegorz Prociuk. Po stracie bramki Tęcza ruszyła do ataku. Najpierw Michał Maślanka obronił uderzenie z wolnego autorstwa jednego z zawodników Tenczynka, a potem wygrał pojedynek sam na sam z Krzysztofem Ślusarczykiem. W 80. minucie było już praktycznie po meczu. Dariusz Redel wpakował futbolówkę do siatki po dograniu z prawego skrzydła i było 4-1 dla gospodarzy. Wynik na 5-1 ustalił Redel finalizując podanie Dawida Kocota w 88. minucie. Wcześniej Tęcza była bliska drugiego trafienia, ale Przemysław Pałka trafił w słupek.
- Cieszymy się ogromnie. Mamy lidera B-klasy pierwszy raz w historii klubu. Zasłużyliśmy na wygraną – powiedział po spotkaniu Jacek Kocot, trener ZWM Wodna.
- Rezultat końcowy nie odzwierciedla boiskowych wydarzeń. Można było pokusić się o remis. Nie wykorzystaliśmy jednak stworzonych okazji – dodał Robert Sudoł, szkoleniowiec Tęczy.

UKS Dulowa – Promyk Bolęcin 1-1
Kibice w Dulowej nie musieli długo czekać na pierwsze trafienie. Z tą różnicą, że nie dla swojej drużyny, ale dla Promyka. W 7. minucie najwięcej przytomności w zamieszaniu w polu karnym zachował Jakub Kot i goście objęli prowadzenie. Gospodarze próbowali wyrównać, ale ani Kamil Płonka (uderzył z dystansu nad poprzeczką), ani Krzysztof Mirek (bramkarz obronił jego strzał) nie zdołali posłać futbolówki do siatki. Na domiar złego w 40. minucie z powodu kontuzji zszedł Waldemar Ziarnik. Jego miejsce na środku obrony zajął Tomasz Witkowski, odpowiedzialny za kreowanie ofensywnej gry Dulowej.
Po przerwie pierwsi groźnie zaatakowali piłkarze Promyka. Po wrzutce z prawej strony niepilnowany Krzysztof Doległo główkował jednak niecelnie z kilku metrów.
Gospodarze atakowali, ale ich poczynania przypominały bicie głową w mur. Dopiero w 70. minucie po strzale z wolnego piłka odbiła się od muru, spadła pod nogi Pawła Nowakowskiego, który pokonał Piotra Kwadransa.
Pięć minut później za użycie niecenzuralnych słów pod adresem arbitra („Ciebie to już całkiem poj... . Wyp...” - cytując sędziego) czerwoną kartkę obejrzał Doległo.
- W żadnym wypadku nie obrziłem arbitra – zarzekał się zawodnik Bolęcina.
UKS nie zdołał jednak wykorzystać przewagi i pojedynek zakończył się remisem.
- Przed spotkaniem taki wynik wziąłbym w ciemno. Tym bardziej, że wystąpiliśmy mocno osłabieni. Szczególnie w defensywie. Chłopcy zagrali bardzo ambitnie i mądrze. Powinniśmy wygrać. Sędzia załatwił sprawę wyrzucając z boiska naszego zawodnika, który wcześniej był faulowany. To nie do pomyślenia aby arbiter sędziował drużynie z miejscowości, z której pochodzi – stwierdził po końcowym gwizdku Dariusz Bieroński, trener Promyka.
W innym sobotnim pojedynku Wisła Jankowice rozbiła Rusocice 6-0

Klasa C
Korona Trzebinia – Polonia Luszowice 1-6
W C-klasie rozpoczęła już właśnie druga runda rozgrywek. Na inaugurację sezonu Polonia pokonała u siebie Koronę 6-1. Również w Trzebini padł taki wynik. Ciekawe jak będzie na wiosnę, kiedy zespoły spotkają się po raz trzeci… W sobotę Polonia do przerwy prowadziła 3-0 mimo, że nie grała zbyt dobrze. W drugiej połowie wynik został sukcesywnie powiększany, ale do siatki gości w 82. min trafił także Michał Kuliński. Nie ważne, że było to tylko honorowe trafienie. Radość w obozie Korony była wielka. Okazało się, że to bramka na pożegnania prezesa klubu z meczem, bowiem po chwili otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał udać się do szatni – co w przypadku boiska na Salwatorze oznacza wizytę w samochodzie.

Juniorzy
Orzeł Balin – MOSiR Bukowno 0-0
Najważniejsze w pojedynku juniorów starszych Orła Balin i MOSiR-u Bukowno było to, że został on rozegrany na głównym boisku. Do tej pory młodzież Orła rywali musiała podejmować bowiem na małym bocznym placu. W pierwszej połowie goście dominowali, a patrzenie na ich grę to była przyjemność. Piłka chodziła bowiem od nogi do nogi. Brakowało jednak finalizacji akcji. Najbliżsi szczęścia byli Poczęsny oraz Kluza. W drugiej odsłonie gra się wyrównała, a w końcówce przewagę osiągnęli nawet podopieczni Jacka Nowaka. Swoje sytuacje mieli Łyszczarz czy Czub, ale mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
W innych meczach okręgowej ligi juniorów starszych: Niwa Nowa Wieś – Janina Libiąż 0-3, Brzezina Osiek – MKS Trzebinia-Siersza 3-2. W okręgowej lidze juniorów młodszych: Niwa Nowa Wieś – Zagórzanka Zagórze 1-2

Adam Banach, Michał Koryczan, Marek Oratowski 

ZOBACZ TAKŻE

SPORTOWY WEEKEND W OBIEKTYWIE - 9-10.10.2010 R.