Sport
CHRZANÓW. Największe emocje wzbudziła ekipa „brazylijska”
Miały się zaprezentować następujące szkoły: Aikido Chrzanów, klub Oyama Karate prowadzący zajęcia m.in. w Trzebini, Chrzanowska Akademia Jiujutsu oraz chrzanowski Power Studio, w ramach którego działa Akademia Sztuk Walki (MMA i Capoeira). Przedstawiciele dwóch pierwszych nie pojawili się z ważnych – jak stwierdził Wrześniewski – powodów.
Na początek próbkę jiujutsu dali: Bogdan Kędzierski i Marcin Kowalówka. Ciekawie i momentami prawdziwie. Tak, jakby walczyli naprawdę.
Pokaz MMA, czyli mieszanych sztuk walki (z ang. Mixed Marital Arts) był niewidowiskowy, zdecydowanie instruktażowy.
Największe emocje wzbudziła ekipa specjalizująca się w brazylijskiej sztuce walki Capoeira. Równie dobrze mogliby kiedyś wystąpić na Rynku w Chrzanowie, przykładowo podczas święta miasta. Zaserwowali nie tylko swoje umiejętności, ale też muzykę i uśmiech.
Na finał wystąpił solo Janusz Wrześniewski, prezentując technikę Chang Chuan Shaolin Kung Fu.
Do końca imprezy zostali jedynie panowie z Chrzanowskiej Akademii Jiujutsu, więc tylko oni odebrali od Wrześniewskiego statuetkę za uczestnictwo.
- Bardzo się cieszę, że jest taki człowiek, jak pan Janusz, który próbuje scalić różne sztuki walki – powiedział Bogdan Kędzierski z Chrzanowskiej Akademii Jiujutsu.
- Moim celem było zachęcić dzieci i młodzież do uprawiania wschodnich sztuk walki, dlatego chciałem skupić jak najwięcej szkół, żeby mogły się przedstawić – stwierdził w rozmowie z „Przełomem” Janusz Wrześniewski.
Łukasz Dulowski
Komentarze
1 komentarz
Pajdak bał się przyjść. Oprócz swojego złotego paska nie ma nic do zaprezentowania.