Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

SPORTOWA SOBOTA. Bieda pogrąża Świt

09.11.2013 16:28 | 0 komentarzy | 3 039 odsłony | red
W ostatniej kolejce czwartej ligi Świt przegrał u siebie z Zieleńczanką, a trzebiński MKS wygrał na wyjeździe z liderem z Giebułtowa. W trzeciej lidze Janina Libiąż zremisowała z Przebojem Wolbrom. Balin w końcówce uratował remis.
0
SPORTOWA SOBOTA. Bieda pogrąża Świt
Michał Cieszyński (Zielonki, z prawej) w pojedynku z Piotrem Sochą (Krzeszowice). Fot. Michał Koryczan
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W ostatniej kolejce czwartej ligi Świt przegrał u siebie z Zieleńczanką, a trzebiński MKS wygrał na wyjeździe z liderem z Giebułtowa. W trzeciej lidze Janina Libiąż zremisowała z Przebojem Wolbrom. Balin w końcówce uratował remis.

PIŁKA NOŻNA

III liga małopolsko-świętokrzyska
Janina Libiąż – Przebój Wolbrom 1-1 (1-0)
1-0 Grzegorz Kmiecik (12), 1-1 Wojciech Wiśniewski (60)

IV liga – zachodnia Małopolska
Świt Krzeszowice – Zieleńczanka Zielonki 0-1 (0-1)
0-1 Mariusz Bieda (22)
Krzeszowice: Wróbel – Żywczak, J. Marszałek, Strzeboński, M. Marszałek, Kowalczyk (67. Mrożek), Nawała, Stróżyk, Kaczkowski, Szymula, Socha (76. Wąchol)
Do ostatniego starcia rundy jesiennej krzeszowiczanie przystępowali w mocno okrojonym składzie. Na ławce rezerwowych trener Dariusz Bijak miał do dyspozycji zaledwie dwóch piłkarzy.
Przez pierwsze niespełna pól godziny meczu gospodarze dłużej utrzymywali się przy piłce. Co z tego. Ich próby skonstruowania groźnej akcji skutecznie rozbijała defensywa rywali, dowodzona przez Michała Cieszyńskiego, byłego gracza m.in. trzebińskiego MKS.
W ofensywie z kolei Zielonki może nie błyszczały, ale potrafiły zagrozić bramce Świtu. W 10. minucie po centrze z lewego skrzydła zamykający akcję Dawid Dragosz uderzył mocno, ale Tomasz Wróbel popisał się udaną interwencją.
Dwanaście minut później musiał już jednak wyciągać piłkę z siatki. Mariusz Bieda przymierzył z kilku metrów i było 1-0 dla gości.
Potem w odstępie dwóch minut do wyrównania próbował doprowadzić Dawid Szymula. Najpierw spudłował z siedemnastu metrów. Następnie po podaniu od Piotra Sochy zbyt długo przekładał futbolówkę i ta ostatecznie padła łupem przeciwnika.
W drugiej odsłonie miejscowym brakowało pomysłu na przechytrzenie mądrze broniących się przyjezdnych. Koncentracji nie brakowało też nudzącemu się przez większość pojedynku bramkarzowi Zieleńczanki. W 53. minucie sparował piłkę, która po centrze Mateusza Marszałka spadała mu „za kołnierz”.
Goście mogli podwyższyć wynik w 68. minucie. Zmiennik Adrian Pogan przegrał jednak pojedynek sam na sam z Wróblem.
Krzeszowiczanie nie wygrali piątego spotkania z rzędu w lidze. Na przerwanie fatalnej serii będą musieli poczekać do rundy wiosennej.
W najbliższy poniedziałek podopiecznych Dariusza Bijaka czeka jeszcze spotkanie Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Piłki Nożnej Kraków. Świt zmierzy się na wyjeździe z A-klasową Juvenią Prandocin.

Sportowy weekend w obiektywie

Jutrzenka Giebułtów – MKS Trzebinia-Siersza 1-2 (0-0)
1-0 Rafał Tabak (62), 1-1 Marcin Giermek (77), 1-2 Adrian Kukla (85)
MKS: Gielarowski - Kukla, Juraszek, Kalinowski, T. Szcepanik, Czyszczoń, Lickiewicz, Sieczko (59. P. Szczepanik), Kowalik, J. Pajak (78. Smoleń), Giermek (90. Ołownia)

Klasa okręgowa - Oświęcim
Orzeł Balin – Babia Góra Sucha Beskidzka 1-1 (0-0)
0-1 Michał Pacyga (82), 1-1 Tomasz Warzecha (90)
Balin: Ryszka – Ochmański, Kadłuczka, Grabiec, Milewski, Adamczyk (82. Proksa), Warzecha, Sandecki, Pluta, Bartyzel, Bodziony
Babia G.: Kachnic – Magiera, Listwan (55. Gasek), Żaczek, Rak, Mika (70. Tłok), Ścieszka, Dyduch, Lociński (46. Leśniak), Starowicz, Pacyga (85. Starowicz)
Spotkanie było wyrównane. Remis jest więc sprawiedliwym rozstrzygnięciem. Gole oba zespoły zostawiły sobie na samą końcówkę. Wcześniej było dużo walki. Sytuacje były, ale obu jedenastkom brakowało przez długi czas celnego, ostatniego podania. W pierwszej odsłonie w ostatniej chwili obrońca gości wybił piłkę zmierzająca do Damiana Bodzionego. Obie drużyny zagrażały sobie najczęściej ze stałych fragmentów gry, głównie kornerów. Po zmianie stron balinianie próbowali szczęścia strzałami z dystansu. Uderzenie Roberta Adamczyka minęło cel, a Damian Bodziony wywalczył róg po strzale z 25 metrów sparowanym przez bramkarza. Jeszcze dwukrotnie Bodziony znalazł się w polu karnym, ale golkiper z Suchej Beskidzkiej pokazał, że zna swój fach. W 80. minucie po akcji z prawej strony z piłką tuż przed bramką minął się Krzysztof Baryzel, który złapał się aż za głowę. W innej akcji ten sam zawodnik próbował lobować bramkarza Artura Kachnica, ale ten kolejny raz nie dał się zaskoczyć. Goście także mieli kilka groźnych wypadów. Wreszcie w 82. minucie po centrze z rogu nie pilnowany 28-letni Michał Pacyga z ośmiu metrów pokonał starszego o trzy lata Grzegorza Ryszkę. Gospodarze grali jednak do końca. Opłaciło się. W 90. minucie młodzieżowiec Tomasz Warzecha dostał piłkę w szesnastce i huknął pod porzeczkę.
- Jak zwykle w tej rundzie przytrafił nam się głupi błąd i straciliśmy gola. Chcę jednak pochwalić zespół za walkę do końca. Chłopcy zostawili na boisku sporo zdrowia. Dobrze, że runda się już skończyła. Zespół ma potencjał, ale przed wiosną koniecznie trzeba go wzmocnić – usłyszeliśmy od szkoleniowca Orła Wiesława Liszki.

Sportowy weekend w obiektywie

Nadwiślanin Gromiec - Przeciszovia Przeciszów 7-1
Brzezina Osiek - Zagórzanka Zagórze 6-2

Klasa A - Chrzanów
MKS Alwernia - Start Kamień 5-0 (3-0)
1-0 Marcin Ficek (6), 2-0 Rafał Chrząszcz (12), 3-0 Paweł Łukasik (33), 4-0 Szymon Wantulok (53), 5-0 Kamil Majka (90)

Zgoda Byczyna - UKS Dulowa 8-2
Błyskawica Myślachowice - Wolanka Wola Filipowska 1-1

A jakie sportowe wydarzenia czekają nas jeszcze w ten weekend?

 

(MK, MOR)