Wicelider chrzanowskiej A-klasy Arka Babice pokonała Wolankę Wola Filipowska, która zmarnowała w meczu dwa rzuty karne. Piłkarze Gromca z czterema byłymi trzecioligowcami w składzie wygrali derby z Balinem.

PIŁKA NOŻNA

III liga małopolsko-świętokrzyska
Beskid Andrychów - Górnik Libiąż 3-1

IV liga - zachodnia Małopolska
Jutrzenka Giebułtów - Świt Krzeszowice 1-0
Świt: Wróbel - Mucha, J. Marszałek, Sawczuk, M. Marszałek, Krówczyński, Kaczkowski (60. Zgoda), Stróżyk, Kuźma, Kanclerz, Mazela

Klasa okręgowa - Oświęcim
LKS Gromiec – Orzeł Balin 1-0 (1-0)
1-0 Dariusz Łukaszka (45)
Gromiec: Księżarczyk – Zejma (65. Jaśko), Rundzia, M. Kania, Kułaga, Nędza (46. Waligóra), Ł. Pactwa (75. Lichota), Jamróz, Nowicki, Łukaszka (80. M. Pactwa), K. Adamczyk
Balin: Dobranowski - Wierzba, Żuraw, Grabiec, Sandecki, Pluta, Warzecha, Dulowski (62. Kadłuczka), Stępień (46. Milewski, 62. Krzyśko), Bodziony, W. Jedynak
Na inaugurację rundy wiosennej kibice w Gromcu obejrzeli mecz walki, w którym jednak było niewiele piękna. Widać, że po przerwie zimowej zawodnicy nie do końca mieli jeszcze czucie piłki. Stąd dużo niecelnych podań i rwanych akcji. Niekiedy piłkarze uciekali się do nieczystych zagrań. Stąd pięć żółtych i jedna czerwona kartka. Oba zespoły egzekwowały sporo stałych fragmentów. W 10. minucie po strzale z wolnego z 25 metrów niewiele pomylił się zawodnik Balina Tomasz Wierzba. Oba zespoły przeprowadziły dwie podobne, groźne akcje. Z rogu szesnastki minimalnie niecelne uderzenia w długi róg oddali Kamil Adamczyk (Gromiec) i Wojciech Jedynak (Balin). Ostatnia akcja pierwszej połowy wreszcie przyniosła gola. Po centrze z rogu Dariusz Łukaszka wykorzystał niezdecydowanie defensorów Orła i z ośmiu metrów trafił w sam środek bramki. Po zmianie stron przewaga gospodarzy była wyraźniejsza. Od 64. minuty grali z przewagą zawodnika po tym, jak Krystian Żuraw dostał drugą żółtą i – w konsekwencji - czerwoną kartkę. Najlepszą okazję do podwyższenia wyniku miejscowi mieli w 90. minucie. Młodzieżowiec Łukasz Jamróz podciągnął prawą stroną i dokładnie dograł do Przemysława Nowickiego. Ten jednak za bardzo pochylił się przy strzale i mając przed sobą tylko bramkarza przeniósł piłkę wysoko nad poprzeczką. Kilka razy w polu karnym Gromca zakotłowało się po akcjach gości, którym brakowało jednak zdecydowania i ostatniego, celnego podania. Komplet punktów zasłużenie został zatem w Gromcu.

Komentuje Maciej Kania, grający trener Gromca

[audio_18]

Komentuje Wiesław Liszka, trener Balina

[audio_21]

Sportowy weekend w obiektywie

Klasa A – Chrzanów
Arka Babice - Wolanka Wola Filipowska 5-0 (2-0)
1-0 Krzysztof Kościelniak (31), 2-0 Wojciech Sabuda (41), 3-0 Krzysztof Bartyzel (60), 4-0 Filip Zając (66), 5-0 Michał Ryba (74)
Arka: Proksa – Miękina, Kwiatkowski, Kasperczyk, G. Paprot (68. Jaromin), F. Zając, Palka (82. R. Adamczyk), K. Bartyzel (78. Frączek), Kasprzyk, Sabuda, K. Kościelniak (80. Mianowski)
Wolanka: P. Filipek – Starzykiewicz (61. Ł. Żbik), Kieres, Lasoń, M. Ryba, Kalęba, Kempka, S. Kocot (46. Święszek), M. Kłeczek, Gaj, Kowalski (46. Grochal)
Wicelider rozgrywek znakomicie zainaugurował rundę wiosenną. Końcowy wynik wskazuje, że gospodarzom wygrana przyszła bardzo łatwo.
Podopieczni Stanisława Bąka faktycznie mieli sporą przewagę, ale nie wiadomo jak potoczyłyby się losy spotkania, gdyby goście wykorzystali przez przerwą dwa rzuty karne.
Najpierw przy stanie 0-0 z jedenastu metrów spudłował Marcin Starzykiewicz. Potem, przy rezultacie 1-0 dla Arki jedenastkę wykonywaną przez Mariusza Gaja obronił Krzysztof Proksa.
Po pierwszej połowie babiczanie prowadzili 2-0. Wynik otworzył Krzysztof Kościelniak, pakując futbolówkę do siatki z ostrego kąta. Rezultat podwyższył efektownym lobem Wojciech Sabuda. Miejscowi mogli pokusić się jeszcze o kolejne trafienia, ale udanymi interwencjami po strzałach Krzysztofa Kościelniaka, Ireneusza Palki i Krzysztofa Bartyzela popisał się wracający do bramki Wolanki Piotr Filipek,
Emocje w meczu na dobre skończyły się po kwadransie drugiej odsłony, gdy po centrze Krzysztofa Kościelniaka skuteczną główką popisał się Krzysztof Bartyzel.
Golkiper zespołu z Woli Filipowskiej jeszcze dwukrotnie musiał wyciągać futbolówkę z siatki. Najpierw pokonał go Fili Zając (po znakomitym dośrodkowaniu Bartosza Miękiny), a potem kolega z drużyny Michał Ryba, strzelając gola samobójczego.
- W pierwszej połowie gra nam się nie układała. Na murawie było dużo chaosu. Może to dlatego, że za bardzo chcieliśmy się dobrze zaprezentować w pierwszym wiosennym meczu. Drobna reprymenda trenera w przerwie pomogła, bo wzięliśmy się w garść w drugiej połowie. Za tydzień czeka nas ciężki mecz na wyjeździe z Alwernią. Wynik na pewno będzie ważny, ale nie zdecyduje o końcowych rozstrzygnięciach. Do rozegrania jest jeszcze sporo meczów i każdy może jeszcze stracić trochę punktów – mówi Bartosz Miękina, zawodnik Arki.

MKS Alwernia - SPRiN Regulice 2-0 (1-0)
1-0 Łukasz Koczwara (29), 2-0 Mateusz Pocztowski (65)

Błyskawica Myślachowice - Victoria Zalas 3-0
Zgoda Byczyna - Tęcza Tenczynek 1-5

Sportowy weekend w obiektywie

Klasa B
Grupa I
Ciężkowianka – Polonia Luszowice 2-1
Zryw Kąty Chrzanów - ZWM Wodna Trzebinia 0-2
Jutrzenka Ostrężnica - Ruch Młoszowa 2-2

Grupa II
MKS Fablok Chrzanów - Korona Mętków 2-1

I liga juniorów starszych - Oświęcim
Górnik Libiąż – Lachy Lachowice 4-5 (2-2)

FUTSAL

I liga grupa południowa
Nbit Gliwice - Wisła Krakbet II 10-5 (5-3)

(MK, MOR)