Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

LIBIĄŻ. Po meczu może być płacz i lament

11.04.2014 11:27 | 3 komentarze | 5 774 odsłon | red
Policja mobilizuje dodatkowe siły przed sobotnim spotkaniem Górnika z Wisłą II Kraków. Zdaniem prezesa chrzanowskiego podokręgu piłkarskiego Józef Cichonia do Libiąża mogą zawitać najbardziej zagorzali fani Białej Gwiazdy.
3
LIBIĄŻ. Po meczu może być płacz i lament
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Policja mobilizuje dodatkowe siły przed sobotnim spotkaniem Górnika z Wisłą II Kraków. Zdaniem prezesa chrzanowskiego podokręgu piłkarskiego Józef Cichonia do Libiąża mogą zawitać najbardziej zagorzali fani Białej Gwiazdy.

Już kilka tygodni temu Józef Cichoń, prezes Podokręgu Piłki Nożnej w Chrzanowie oraz delegat PZPN ds. bezpieczeństwa apelował, żeby nie zlekceważyć spotkania Górnika Libiąż z Wisłą II.

- Mam informacje, że o kibicach Białej Gwiazdy będzie teraz głośno podczas meczów rezerw Wisły. Chcą się w ten sposób odegrać na klubie za pięćset zakazów stadionowych nałożonych na sympatyków – przekonuje Cichoń. Razem z policją sugerował, żeby mecz był organizowany jako impreza masowa podwyższonego ryzyka. Wówczas funkcjonariusze mogą wyciągać konsekwencje wobec osób za ich ekscesy na stadionie.

Władze libiąskiego klubu nie zdecydowały się jednak na taki krok. Jak tłumaczy Paweł Palczewski, prezes Górnika, Wisła nie szykuje zorganizowanego wyjazdu swoich fanów, co potwierdziła w stosownym piśmie. Na oficjalnej stronie krakowskiego klubu czytamy z kolei, że kibice Białej Gwiazdy nie zostaną wpuszczeni na spotkanie w Libiążu.

- Na meczu pojawi się więcej służb porządkowych. Nie będzie profesjonalnej ochrony. Dla nas byłby to koszt 3-3,5 tysiąca złotych. Oczywiście jesteśmy w stałym kontakcie z policją – mówi Palczewski.

Cichoń przypomina, że kibice czy też pseudokibice mogą przyjechać na mecz bez zapowiedzi i nie jako zorganizowana grupa. Tym bardziej, że na ziemi chrzanowskiej mieszka sporo fanów krakowskiego klubu.

- Do czasu jak się nie stanie coś złego, to wszystko jest w porządku. Tylko potem będzie płacz i lament – podkreśla Cichoń.

Dodatkowe siły przed meczem zmobilizuje za to policja. Mają zabezpieczyć miejsca, gdzie mogą się przemieszczać kibice.

- Na pewno nie będę apelował, żeby osoby mieszkające w okolicach libiąskiego stadionu zaczęły jakoś specjalnie zabezpieczać swoje mienie. Nie chodzi o nakręcanie spirali strachu. Może się przecież okazać, że mecz będzie spokojny, a kibice drużyny przyjezdnej w ogóle się nie pojawią. Z pewnością jednak prawdopodobieństwo wystąpienia zbiorowego zakłócenia porządku jest większe podczas takich meczów czy imprez masowych, niż w innych przypadkach – mówi Jarosław Dwojak z KPP w Chrzanowie.
(MK)